Dama z Bielska-Białej robi karierę. Dzięki TVN poznały ją miliony
Jest rozpoznawalna. Odkąd wygrała program Projekt Lady, którego kolejna edycja cieszy się niesłabnącą popularnością, jej życie zmieniło się nie do poznania. Bywa wśród gwiazd i celebrytów, zna osoby z pierwszych stron gazet i portali. Chce pokazać młodym ludziom, że warto mieć marzenia i za nimi podążać. Patrycja Wieja mieszka w Bielsku-Białej i z naszym miastem wiąże plany.
Patrycja Wieja wygrała pierwszą edycję sztandarowego obecnie programu TVN - Projekt Lady. Mieszka w Bielsku-Białej, gdzie się urodziła. Kończy Akademię Wychowania Fizycznego w Katowicach i już wkrótce będzie broniła pracy magisterskiej na temat dyscypliny sportu, którą teraz promuje.
Ostro do przodu
Pracując jako modelka, ma blisko sto tysięcy realnych obserwatorów w mediach społecznościowych, a przede wszystkim realizuje się zawodowo. Założyła firmę Project Jump by Patrycja Wieja i prowadzi zajęcia fitness na trampolinach w Fitness World w Bielsku-Białej.
Prowadzi również treningi personalne, a już wkrótce będzie można ją odwiedzić w jej prywatnym studio. Często bywa w telewizyjnych programach śniadaniowych, ostatnio gościła w „Pytanie na Śniadanie” w TVP. - Ale to dopiero początek - zastrzega Patrycja, która odnalazła w życiu swoją pasję.
Kariera telewizyjna Patrycji zaczęła się od zgłoszenia do programu. - Nikomu nic nie mówiłam. Zrobiłam to w tajemnicy. Wiedziałam, że rodzina i bliscy będą mnie zniechęcali. Chciałam jednak przeżyć przygodę.
Każda z innej bajki
Od dziecka miała “parcie na szkło”. - Zawsze lubiłam być w centrum uwagi. Z natury jestem radosna, potrafię cieszyć się życiem. W programie Projekt Lady chodzi o zmiany. Cieszę się, że mogłam podreperować swój charakter - przekonuje Patrycja Wieja, która znalazła czas i wybrała się z nami na spacer uliczkami Bielska-Białej.
- Podczas realizacji programu byłyśmy otoczone specjalistami, których nie widać na wizji, a którzy bardzo nas wspierali. To oni uświadomili mi, że mogłabym bardziej wierzyć we własne możliwości i pokazać światu swoją prawdziwą wartość. Zaczęłam więc pracę nad sobą.
Nagrania trwały dwa miesiące. Co tydzień odpadała jedna uczestniczka. Dziewczęta, które znalazły się w programie miały różne charaktery i doświadczenia. Każda z innej bajki. - Tak na dobrą sprawę, to nie wiedziałyśmy do końca, że będzie jakaś nagroda. TVN realizował eksperymentalny program, a my byłyśmy sobą. Przez cały czas towarzyszyła nam kamera, nikt nie udawał. To były prawdziwe emocje! - podkreśla Patrycja.
Z gwiazdami na planie
Na planie spotkała Małgorzatę Rozenek-Majdan, o której mówi, że jest bardzo zapracowana, inteligenta, z pazurem. Po imieniu zwraca się już także do mentorek z programu. Szczególny szacunek żywi do Ireny Kamińskiej-Radomskiej, która jest specjalistką od protokołu dyplomatycznego i sztuki wystąpień publicznych oraz trenerką etykiety biznesu. - Czasami zadzwoni i zapyta czy wszystko dobrze. Jeśli tylko jestem w Warszawie, spotykamy się na kawie. Czuję jej wsparcie.
Najtrudniejszą chwilą w programie była przemowa, do której się długo przygotowywała i z której jest teraz bardzo zadowolona. - Dostałam bardzo dobry feedback od mentorek. Byłam z siebie dumna i chyba dzięki tej przemowie wygrałam program.
Dużym stresem była dla Patrycji kolacja z arystokracją na francuskim zamku. - Poznałam wtedy Mikołaja Reya, którym okazał się być bardzo radosnym i otwartym człowiekiem. Sama kolacja była za to dużym wyzwaniem. Otrzymałam wtedy reprymendę, że zachowywałam się przy stole za bardzo energicznie…
Ogromna popularność
Patrycja wygrała program i w nagrodę pojechała na kurs języka angielskiego do Cambridge. Kiedy ona tam pobierała lekcje, my w Polsce mogliśmy oglądać pierwsze odcinki programu. Od nagrania do emisji minęło pół roku! - Trudno było utrzymać wygraną w tajemnicy. Byłam akurat na zakupach w Londynie i tam zostałam rozpoznana przez fankę programu. Bałam się konfrontacji z żywą publicznością, ale dałam radę.
Teraz jedna z najbardziej rozpoznawalnych bielszczanek nie ma z tym problemu. Na każdym kroku spotyka się z przychylnością widzów. - Zatrzymują się i gratulują. Proszą o zdjęcie. To jest bardzo miłe.
Najbardziej popularna jest wśród młodych dziewcząt, ich babć i mam, które wskazują Patrycję za przykład do naśladowania. Według statystyk, aż 81 proc. obserwujących jej profil na Instagramie stanowią kobiety. Większość z nich ma 13-24 lat. Starsze osoby preferują programy telewizyjne i artykuły prasowe.
W zgłoszeniu do Projektu Lady napisała, że chciałaby zostać idolką nastolatek. - Poprzez swój udział w programie udowodniłam, że można mieć marzenia i je realizować. Że zawsze jest dobry czas na pozytywne zmiany. Myślę, że dla wielu z tych młodych osób jestem symbolem kogoś, kto potrafi dążyć do wyznaczonych celów, a nie tylko o nich mówić - dodaje Patrycja.
Katarzyna Górna-Oremus
Foto: materiały prasowe, TVN, ARC Patrycji
Oceń artykuł:
33 53Dziennikarka portalu bielsko.biala.pl
Galeria:
Komentarze 19
A nie jakaś tam od fiata 126p
Biedronki podnieca życie celebrytów.
Same kłamstwa całą dobę.
Klauzula informacyjna ›