Nawet 30 zł za wjazd do centrum Bielska-Białej?
Nawet 30 zł za wjazd samochodu do centrum miasta? Projekt ustawy pozwalającej na tworzenie tzw. stref czystego transportu został już przyjęty przez rząd. Celem daniny jest poprawa jakości powietrza w miastach. Z tym problemem zmaga się m.in. Bielsko-Biała.
Według projektu ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, na obszarach gęsto zabudowanych miasta mogłyby tworzyć „strefy czystego transportu” w celu przeciwdziałania smogowi. Kierowcy płaciliby za wjazd do strefy, ale nie więcej niż 30 zł dziennie. Konkretną stawkę mają ustalać rady gmin, które otrzymają pozyskane w ten sposób środki.
Zwolnione z opłat byłyby auta elektryczne, wodorowe i na gaz ziemny, ale także samochody wojskowe, medyczne, autobusy szkolne oraz pojazdy do 3,5 t, których właścicielami, posiadaczami lub użytkownikami są mieszkańcy strefy. Rada gminy mogłaby ustalić jeszcze inne wyłączenia niż wymienione w ustawie. Mandat za wjazd bez opłaty może wynieść 500 zł.
Zadowolenia z poszukiwania metod walki ze smogiem przez rząd nie kryje bielska radna Małgorzata Zarębska. Podkreśla jednak, że za smog w naszym mieście w największej mierze odpowiada tzw. niska emisja. - To ten problem trzeba pomoc rozwiązać miastom i mieszkańcom. Chyba, że to politycznie niepoprawne i lepiej pokusić się o propagandowy zabieg pozornej walki ze smogiem, na dodatek zrzucając odpowiedzialność za jego realizacje na gminy - mówi prezes stowarzyszenia Niezależni.BB.
Jak wynika z ostatnich badań zleconych przez samorząd województwa śląskiego, jedynie ok. 28,1 proc. zanieczyszczeń powietrza w Bielsku-Białej to efekt transportu (raport opublikowaliśmy TUTAJ).
bak
Oceń artykuł:
30 347Komentarze 163
Jakby nie było tylu samochodów w centrum to autobusy nie jeździłyby 1-2h tylko szybciej (bo pusto).
Sam pomysł komunikacji masowej nie jest zły, patrząc na to, że obecnie w samochodzie przemieszcza się często tylko kierowca. Skoro każdy chce jeździć samodzielnie swoim to na co komu autobusy co 10 minut? Żeby puste jeździły na darmo? To się $$ nie kalkuluje. Autobusy to raz. Ja za to chętnie pojechałbym pociągiem do BB, ale linia z Cieszyna upadła. Szkoda, bo bielskie bary na pewno by zyskały (bliżej mam z peronu niż przystanku, "1 do przodu - 2 do tyłu" to robi różnice xD).
Miałoby to sens, ale w tym kraju już się to nie uda, niestety...
Jedno denerwuje najbardziej, ostatnio moda na argumentowanie wszystkiego ochroną środowiska, ekhm cóż, rzeczywiście, widać tą ochronę środowiska jak autobus ci się wciśnie na chama z przystanku zostawiając za sobą czarną chmurę, ciekawi mnie kto "robi" przeglądy techniczne i jak wielka jest w tym zależność "szerokość otwarcia powieki grubość koperty".
Gdzie powstaną miejsca parkuj i jedź? Jak działa nasza komunikacja miejska wszyscy widzą. Nie każdy ma tyle czasu, żeby czekać na autobusy! Może zaproponujecie mądrale, posłowie, urzędnicy teleportację?
W Warszawie do centrum co dziennie wjeżdża około 600 tyś samochodów! Niech z tego 1/3 to osoby nie zameldowane w centrum. Policzcie ile to kasy, zakładając tylko dni robocze!!!! To zwykłe łupienie społeczeństwa!
Idea jest ok ale nie od razu i na takich zasadach! Kto będzie kontrolował ludzi? Armia kolejnych urzędników, strażników ....? A może tak ja k kiedyś, ogrodzić miasto, zrobić dwie bramy wjazd/wyjazd?
Moim zdaniem najpierw opłata za parkowanie na miejscach w ścisłym centrum powinna być wyższa. Podzielić miasto na strefy parkowania. Im dalej tym taniej. Wyłączyć z I strefy urzędy np. UM, US, ZUS. Ustawić parkometry. Kontrolawać miejsca dzikiego parkowania, na zakazach ...
Ech, jak zawsze pomysły z d.
Bielsko jest zmasakrowane przez 3Maja/Stojałowskiego pełne aut i smrodu.To nie miasto dla ludzi. 3Maja byłaby idealnym pasażem handlowym od PKP do Żwirki i Wigury. A wyobraźcie sobie piękny, duży plac- Zamek, pl.Chrobrego/plac teatralny - perełka. Teraz to masakra... I jeszcze odkrycie rzeki.Wszędzie jak rzeka w centrum to piękne bulwary. W Bielsku to wstyd i brud w kanale spływowym.
Jeśli użędnikom się wydaje, że ludzie by normalnie płacili, to by się pomylili.
Brakuje rozbudowanej komunikacji miejskiej bo miasto jest za małe. A gdzie się zmieszczą samochody tak, że spod tego miejsca jeszcze autobusy dowiozą na miejsce. I z jaką częstotliwością i w jakich godzinach?
Na zachodzie takie opłaty są żeby ludzie nie używali samochodów tylko komunikacji miejskiej. A w dużych miastach taka komunikacja jest rozbudowana i nie ma problemu. Natomiast bielsko to malutkie miasto i większość ludzi dojeżdża z okolicznych wiosek samochodem. Z tych wiosek nie ma komunikacji miejskiej, tj jest międzymiastowa, ale jest znacznie ograniczona i rzadka żeby obsłużyć taki ruch. Do tego potem trzeba się przesiąść na komunikację miejską i traci się zbyt wiele czasu. W inny większych miastach przesiadki zajmują 5 min tutaj będzie do pół godziny.
Busy i autosany
Na światłach odstep 5m bo jak ruszy to wszystko w samochodzie
Frytkownica
Klauzula informacyjna ›