Śmiertelny wypadek na przejściu
Do tragicznego wypadku doszło dziś rano na DK-1 w Czechowicach-Dziedzicach. 49-letni mężczyzna został śmiertelnie potrącony przez kierującego fiatem linea na oznakowanym przejściu dla pieszych.
Policjanci z bielskiej drogówki oraz prokuratorzy ustalają szczegółowe okoliczności wypadku, do którego doszło dzisiaj tuż po godz. 5.00 na DK-1 przy skrzyżowaniu z ul. Legionów w Czechowicach-Dziedzicach, pas ruchu w kierunku Katowic.
Z ustaleń wynika, że 40-letni kierujący fiatem linea na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 49-letniego czechowiczanina. Niestety, pomimo wysiłków lekarzy i prowadzonej akcji reanimacyjnej, pieszy poniósł śmierć na miejscu.
bb
Artykuł wyświetlono 7855 razy.
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 12
roztropny
Szkoda, że zabrakło informacji o wtargnięciu na jezdnię przy czerwonym świetle. Szkoda mi kierowcy, trauma na całe życie przez czyjąś lekkomyślność.
Ukryty
Komentarz został ukryty, ponieważ naruszał regulamin portalu.
2017-11-17, 08:15
ppbb
Całe życie wmawiają że piesi mają pierwszeństwo (pomijam że ten przepis to głupota ) a później są efekty. Szkoda tego Pana bo pewnie miał rodzinę dzieci... Kolejnym durnym przepisem to zakaz przechodzenia na czerwonym ( szczególnie jak nic nie jedzie 300m w jedną i 300m w drugą stronę...) ale kto powiedział ze prawo jest dla ludzi?
XPXP
Piesi zachowują się jak święte krowy służąc na przejściu pod maskę samochodu z oczami wlepionymi w komórkę lub z kapturem na głowie nie zatrzymując się by spojrzeć choć na drogę. Oczywiście mają pierwszeństwo ale rozum też trzeba mieć.
ewa
Kiedy piesi maja pierwszeństwo? Jak juz sa na pasach a nie jak stoją na chodniku .
Konik
Tam mogą spokojnie zrobić światła na żądanie. Nikt by się nie obraził a każdy pochwalił. Doświetlanie przejść jest OK ale ważne aby było widać także pieszego na chodniku. Wydaje mi się że jak już wejdzie na przejście to może być za późno.
Wolność.
Jestem kierowcą ale jeśli idę pieszo nigdy nie przechodzę przez jezdnię, kiedy widzę, że w dość szybkim tempie zbliża się samochód i nie ważne, że mam zielone światło. Taką zasadę trzeba przyjmować zawsze. To jest samochód nie rower że stanie w miejscu. W dodatku może się coś zepsuć w aucie( czyt. hamulce, opony itp) A najlepiej wchodzić wtedy na przejście jak już samochód ledwo się "toczy". I wtedy nigdy nic się nie stanie. A co do przejść w nie oznakowanych miejscach, to przechodzący na własną odpowiedzialność podejmuje ryzyko i wtedy kilka razy przemyśleć podejmowaną próbę tak by całkowicie wyeliminować ryzyko jakiegokolwiek kontaktu.
mieszkaniecBB
Niech w końcu odpowiedzialne służby miejskie zaczną doświetlać przejścia dla pieszych! ILE jeszcze ludzi musi zginąć albo zostać ciężko rannych aby dotarło do urzędników że przejścia dla pieszych w naszym regionie a w szczególności w Bielsku są niedoświetlone? Czy urzędnicy wiedzą co to są "aktywne przejścia dla pieszych"? I nie zwalajcie winy na pieszych żeby nosili odblaski bo odblaski to jedno ale winni są też kierowcy, którzy w terenie zabudowanym przekraczają prędkość nie mając pojęcia jakimi są potencjalnymi zabójcami! Ludzie włączcie w końcu myślenie!
Ukryty
Komentarz został ukryty, ponieważ naruszał regulamin portalu.
2017-11-15, 10:02
Zyga
Przykro mi to powiedzieć, ale na moje oko był to niestety jeden z tych pieszych, który uwierzył, że "pieszy na przejściu jest święty". Tymczasem w tym miejscu i w tym czasie wszystko przemawiało przeciwko niemu. Wystarczyło pewnie zaczekać z 10 sekund i zrezygnować tym razem z prawa do "świętości"...
A tak, to prawo do świętości pokazało swoje drugie oblicze, traktując świętość dosłownie.
Smutne.
Klauzula informacyjna ›