Sobotni mecz pomiędzy TS Podbeskidzie i GKS Katowice na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej oglądało prawie 12 tys. widzów. Zachowywali się poprawne, ale i tak - chcąc nie chcąc - spowodowali duże perturbacje w funkcjonowaniu miasta. Okoliczne ulice zostały zakorkowane, najgorzej było na Żywieckiej.

Sytuacja powtarza się regularnie: po zakończeniu meczu kibice gremialnie opuszczają obiekt i większość z nich niemal w tym samym czasie trafia na Żywiecką, która nie jest przystosowana do przyjęcia aż takich tłumów. Policja ulicę zamyka, sznury oczekujących na przejazd samochodów i autobusów mierzyć można w kilometrach.

Niezrealizowane plany

Gruntowna przebudowa ul. Żywieckiej planowana jest od lat, lecz - jak na razie - nic specjalnego się na tej newralgicznej arterii nie dzieje. Nowoczesny stadion działa od dawna, jednak wokół niego niemal wszystko zostało po staremu. Modernizacja ulicy ma kosztować kilkadziesiąt milionów, przewidziano też budowę nowych parkingów. Jeden z nich powstanie przy ul. Rychlińskiego na miejscu obecnej komendy policji, która zostanie wyburzona.

Postanowiliśmy zapytać w Miejskim Zarządzie Dróg, czy przewidziano rozwiązania, które pozwolą zlikwidować problemy komunikacyjne związane z funkcjonowaniem stadionu, tak by zagwarantować i bezpieczeństwo kibiców, i płynny ruch samochodowy.

Rewolucyjnych zmian nie będzie

Chodziło nam przede wszystkim o przejścia podziemne pod Żywiecką, poszerzenie chodników, wytyczenie specjalnych traktów prowadzących do parkingów i ustawienie barierek odgradzających trotuary od jezdni.

Niestety, z wyjaśnień udzielonych przez MZD wynika, że rewolucyjnych zmian w rejonie stadionu nie będzie. Przewidziano jedynie szerszy chodnik, mają też zostać postawione barierki. - Projekt stadionu, jak również projekt rozbudowy ul. Żywieckiej nie przewidywał powstania przejścia podziemnego - informuje Wojciech Waluś, dyrektor MZD. Powodem jest brak miejsca na taką inwestycję.

Ruchem pokieruje policja

 - Odbyła się narada koordynacyjna z udziałem przedstawicieli MZD, policji, TS Podbeskidzie, BBOSiR i zastępcy prezydenta miasta do spraw inwestycji. Ustalono, że na czas opróżniania stadionu policja będzie blokowała odcinek od skrzyżowania Żywieckiej z ul. Stojałowskiego do skrzyżowania z ul. PCK - czytamy w piśmie dyrektora Walusia. Funkcjonariuszom w tych czynnościach pomagać ma zmodernizowana sygnalizacja świetlna.

***

W Warszawie, stolicy Polski, dało się wybudować tunele metra biegnące przez środek miasta. Jakoś miejsca starczyło. W Bielsku-Białej, stolicy Podbeskidzia, nie da się wybudować przejścia podziemnego o długości kilkudziesięciu metrów, bo - według urzędników - miejsca po prostu brak. Przyzwyczajajmy się do ulicznych korków.

Marek Żuliński