MZD wstrzymuje rozbudowę Międzyrzeckiej
Miała być konferencja prasowa i oficjalnie podpisanie kontraktu na przebudowę ul. Międzyrzeckiej. Byłoby to tylko preludium do jeszcze większej umowy dotyczącej ul. Cieszyńskiej. Ale inwestycja warta kilkadziesiąt milionów złotych została wstrzymana. Wszystko przez wczorajszy wyrok sądu administracyjnego w Gliwicach.
W lipcu MZD po ponad trzech miesiącach analizowania ofert ogłosił wykonawcę robót, który miałby 20 miesięcy na realizację inwestycji rozbudowy ul. Międzyrzeckiej, licząc od dnia podpisania kontraktu. Najlepszą ofertę złożyło konsorcjum firm Eurovia Polska oraz Eurovia C.S (ponad 27 mln zł). Zgodnie z deklaracjami, prace budowlane miały ruszyć zaraz po wakacjach, ale już teraz wiadomo, że tak się nie stanie. MZD wstrzymał rozpoczęcie robót w następstwie wczorajszego wyroku sądu administracyjnego w Gliwicach.
Według nieoficjalnych informacji portalu, w następstwie wczorajszego postanowienia sądu uchylającego decyzję środowiskową dla rozbudowy ul. Cieszyńskiej zagrożone jest dofinansowanie inwestycji ze środków UE. Tymczasem środki unijne na zadanie pod nazwą „Rozbudowa odcinka drogi wojewódzkiej nr 942 w Bielsku-Białej” miały zostać przeznaczone na dofinansowanie rozbudowy zarówno ul. Cieszyńskiej, jak i Międzyrzeckiej.
W tej sytuacji nie dojdzie do podpisania kontraktu z wybranym już wykonawcą zadania. Równocześnie pod znakiem zapytania stanęła realizacja jednej z największych inwestycji drogowych ostatnich lat w Bielsku-Białej. Szczegółowo o wczorajszym postanowieniu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach pisaliśmy w artykule Uchylenie decyzji prezydenta Bielska-Białej).
bak
Komentarze 187
No tak, tego na razie nie liczylem, ale staralem sie zaproponowac trasy maksymalnie po dzialkach niezainwestowanych, zeby ograniczyc te koszty do minimum.
To jest tylko pomysl, ale cieszy mnie ze nikt go kompletnie nie krytykowal, co swiadczy ze ma on racjonalne zalozenia.
A brałeś pod uwagę koszty wykupu działek pod twoją propozycję? Chyba nie, bo większość proponowanych przez ciebie tras biegnie po prywatnych terenach więc może się okazać że koszty będą większe niż w obecnej wersji.
Oj Olo, widac ze nie jestes z Wapienicy i napiszesz wszystko zeby tylko to upadlo, a moja propozycja zbila Cie z tropu. To tylko luźne dywagacje - ja nikomu nie dogryzam tylko rozszerzam horyzonty tych naprawde zainteresowanych. Do tej pory Wapienica zrzucala sie na inne dzielnice i bedzia zrzucac sie dalej bo czy ktos chce czy nie to inwestycje w Bielsku lecą dalej pełną parą we wszystkich dzielnicach. I niech tak dalej bedzie...we wszystkich...w Wapienicy tez...w jakiejkolwiek pozytywnej formie.
Mam nadzieję, że nie na to, że teraz wszyscy mieszkańcy Bielska sklepią się kilkadziesiąt baniek na Waszą wersję tej inwestycji, bez dofinansowania. Sory, ale to nie przejdzie.
To stawiaj śmiało, bo zdaje się, że to marszałek, a nie WSA decyduje o przyznaniu środków. Krzycz dalej.
Umiesz czytać, czlowieku? Może jedno piwko mniej... TO NIE PROTESTY, ZAŻALENIA I SKARGI SPOWODOWAŁY COFNIĘCIE DECYZJI!!! Ogarniesz to wreszcie, czy mam ci to narysować?
@bingun
Ile razy jeszcze tę bzdurę powielisz? Na razie nie ma mowy o żadnym cofaniu dofinansowania. Nawet nie ma pisemnego uzasadnienia wyroku sądu! Jak pisałem - masz pretensję? Proszę do pana Krywulta i zapytać, dlaczego zamiast decyzji środowiskowej został przedłożony niewiele warty świstek.
Generalnie - choćbyście nie wiem jak próbowali nieudolnie zrzucić winę na Strzechę, Lidla, Radę Osiedla, wegan, cyklistów i reptilian - podziękujcie swojemu prezydentowi i jego urzędnikom. Skoro kilka osób jest w stanie na drodze sądowej podważyć decyzję środowiskową, kluczowe opracowanie dla inwestycji, jak to świadczy o urzędnikach? A co, gdyby prace ruszyły i przy rozliczeniu okazało się, że zostały wykonane bez decyzji środowiskowej? Jakiego kozła ofiarnego byscie sobie znaleźli, gdyby trzeba było realnie, a nie wirtualnie oddać 200 baniek dofinansowania?
Mentalność prowincjonalnych chłopów. Żenada.
Zglaszalem ten projekt/pomysl na wylozeniu jak spisywali uwagi, ale uslyszalem ze opracowany zaprezentowany publicznie projekt bazuje na wczesniej odrebnie opracowanych analizach i zatwierdzonych koncepcjach. Nie zdziwila mnie taka odpowiedz od Projektantow (z calym szacunkiem), ktorzy wygrali jego opracowanie zgodnie z PZP i ustanowionym kryterium najnizszej ceny. A ceny dzis we wszystkich przetargach bywają zaskakująco niskie. Wiem bo tez skladam rozne oferty. Nie zdziwilem sie zatem ze nie bylo checi diametralnej zmiany i forsowania nowej koncepcji. Trudno.....prosze moj pomysl pozostawic w archiwach RO jako możliwą wersję alternatywną na najgorszy wariant sytuacji, czyli klape i naszą spoleczną inicjatywę. Pozdrawam.
Widzę już te tabuny walące tam. :D
Panie Pawle, pomysł ciekawy - sęk w tym, co napisał Matrix: teraz już za późno na takie ruchy. Podkreślę raz jeszcze, bo się tu koledzy mocno rozpędzili - RO nie ma nic wspólnego z orzeczeniem sądu, który podważył decyzję środowiskową dla Cieszyńskiej. To, że ja sobie tutaj opisuję, co mi się nie podoba i jak ja bym wolał nie ma żadnego związku z możliwościami i aktywnością Rady Osiedla w tym zakresie. Decyzja środowiskowa została uwalona przez sąd na wniosek w........j grupy traktowanych z buta mieszkańców i tow. Bocian.Tak, jak napisał Matrix - Międzyrzecka ma osobną wycenę, był osobny przetarg, a 27 mln to kwota, którą można w przypadku najczarniejszego scenariusza wysupłać z rezerw, końcówek budżetów itd. Oczywiście zapraszamy na spotkanie RO, jednak na obecnym etapie rada nie jest stroną w tej sprawie i wcześniej - jak tutaj wielokrotnie wspominałem - nie była. My na każdym etapie domagaliśmy się informacji i konsultacji i o to głównie mamy pretensję. Teraz pozostaje monitorować sytuację i starać się nie dopuścić do utraty dofinansowania. Chociaż jak też tu sto razy pisałem - w ministerstwie wisi 14 różnych skarg (nie ma tam żadnej skargi rady osiedla, żeby była jasność), więc tych grupek niezadowolonych jest sporo.
Gdyby polityka informacyjna miasta i podejście do konsultacji było inne - dziś byśmy tych problemów nie mieli i pewnie stanęłoby na 2x2 z lewoskrętami i otwartymi zjazdami do kilku ulic. Ale to trzeba chcieć rozmawiać.
Dzieki, widzisz nie wiedzialem ze Miedzyrzecka ma odrebną decyzje srodowiskową....przynajmniej jakas dobra informacja że są na nią jakies wieksze szanse.
A to co opisalem nalezy traktowac jako propozycje planu awaryjnego dla Wapienicy. Wszyscy krzyczą i negują, a nikt nie pomysli co bedzie w najgorszej opcji jak faktycznie to upadnie. 2 lata ciszy, kasa sie rozejdzie, a potem znow próba rozwiązania tych korków. Tylko patrząc jak dzialają inne sąsiednie samorządy w przypadku ostrej krytyki, to nie mozemy tutaj liczyc ze miasto, ktore troche pieniedzy stracilo na dokumentacje i analizy bedzie dalej chcialo nas na siłe uszczesliwiac. Moim zdaniem oleją temat i tylko nasza inicjatywa ktora wyplynie od nas o bedzie miala poparcie moze cos ruszyc w dobrym kierunku. Inaczej bedziemy mieli wieloletni zastoj w temacie. A skoro ma nie byc dotacji to kombinuje jak to fajnie zrobic w etapach z budzetu miasta.
Wiesz co, nie chcę być niegrzeczny, ale napisałem Ci wyraźnie:
"Część z nich to parkingi przydworcowe, ale z perspektywą budowy kolejnych. Domyślam się jednak, że egzamin z wyszukiwania w googlach zdałeś - do jakiego zatem przytłaczającego argumentu powolnie zmierzasz?" Chyba wyczytałeś ironię z tego komentarza? Od zadania pytania było jasne, że zgrywasz Sherlocka i zaraz wyskoczysz, że miasto za małe, miasto za duże, a parkingi jako dojazd do aglomeracji. Od czegoś się zaczyna - to też zaznaczyłem to w komentarzu.
Ponadto, Twoje pytanie odnosiło się mojego ogólnego zdania: "Chłopie, zrozum: cały cywilizowany świat stawia na transport publiczny, buduje się parkingi na rogatkach, w kilku polskich miastach funkcjonuje system park&go. Wszyscy wiedzą, że nie da się tak rozbudować sieci dróg, żeby każdy woził cztery litery w samochodzie i nie stał w korkach. Dwupasmowa droga tego nie zmieni, więc rozwija się zbiorkom."
Czy napisałem: chcę park&go w Wapienicy? Napisałem, że odchodzi się od budowy wielopasmowych dróg przebiegających przez środek dzielnicy na rzecz zbiorkomów i park&go. To Ty sobie wykminiłeś, że "o! tu go mam! teraz go podejdę o park&ride!". To tak jakbym napisał, że w innych miastach rozwija się sieć tramwajów, a Ty byś mi wyskoczył, że chcę zbudować linię tramwajową z Wapienicy. Logika godna hardego kuca..
Pomyśl dwa razy, zanim nazwiesz kogoś kłamczuszkiem, bo łatwo może się okazać, że wychodzisz przez to na kretyna.
Nie wystarczy wpisać w google "park and ride", żeby wyświetliło takie właśnie rozwiązania parkingów.
Więc jedziemy:
Tychy - oczywiście to parkig ktory ma połączyć miasto z aglomeracją śląska. Zupełnie inna skala niż Bielsko.
Szczecin- miasto ponad 400.000 mieszkańów. Kurcze, rzeczywiście "jak Bielsko"
Tarnów- parking nazywający się "park and ride" znajduje się... W centrum, obok dworca PKP
Wieliczka- to samo co Tychy- połączenie do Krakowa
Kielce (konsultacje społeczne)- jak będzie skończony i zatwierdzony projekt to możemy porozmawiać. Zresztą, miejsce gdzie chcą wybudować ten parking znajduje się trzy kilometry od centrum. ZNACZNIE bliżej niż jest Wapienica od centrum miasta
Lubliniec (przetarg)- miasto o 24 tysiącach mieszkańców, parking stworzony przy dworcu pkp i pks, dla połącze do Katowic, Opola (na Boga, to nawet pisze na ich stronie!).
Także, bardzo mi przykro- ale wychodzi pana totalne lenistwo (nawet nie sprawdzić swoich co się pisze? I dyletanctwo w temacie. No skoro takich radnych ma ta dzielnica, to jej naprawdę nie wróżę najlepiej...
Tak zgadzam się, ale teraz w planach jest przebudowa istniejącego mostu i rozbudowa na 2x większy.
Nie wiem jak wyszła ekspertyza stanu technicznego istniejącego mostu, ale jeśli w normie to te koszty możnaby przerzucić na te 2 mniejsze mosty.
Mam też pomysły jak powiązać ścieżki rowerowe w dolinie Wapienicy z osiedlem PS i może przyszłościową trasą rowerową zamiast/wzdłuż linii PKP, ale to temat na inną okoliczność.
Klauzula informacyjna ›