Szajka oszustów udaje policjantów
Wczoraj po południu na telefon stacjonarny mieszkanki ul. Mazowieckiej zadzwonił nieznajomy mężczyzna, który podawał się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Twierdził, że rozpracowuje grupę oszustów wprowadzających w obieg fałszywe banknoty…
Mężczyzna poprosił 69-letnią bielszczankę o pomoc w śledztwie. Kobieta podała mu swój telefon komórkowy, na który oszust ponownie zadzwonił po kilkudziesięciu minutach. Kobieta postępowała zgodnie z instrukcjami sprawcy. Ten zaś polecił, aby nie przerywając rozmowy pojechała taksówką do najbliższego banku. Zgodnie ze wskazówkami oszusta zaciągnęła w banku pożyczkę w wysokości 20 tys. zł. Pieniądze przekazała nieznajomemu mężczyźnie, który podszedł do niej na ulicy. Kobieta zapamiętała, że sprawca posługiwał się łamaną polszczyzną z rosyjskim akcentem.
W ten sam sposób oszuści próbowali wczoraj wyłudzić pieniądze jeszcze od czwórki innych bielszczan. Nie udało im się, bo starsze osoby wykazały się rozwagą. Jedna z seniorek zweryfikowała informacje podawane telefonicznie przez oszusta. W tym celu udała się do komisariatu IV, gdzie w rozmowie z dyżurnym ustaliła, że była to próba wyłudzenia pieniędzy. Śledczy poszukują teraz szajki oszustów, którzy podszywają się pod funkcjonariuszy CBŚP i wyłudzają pieniądze od starszych osób.
Policja przypomina, że funkcjonariusz, który podejmuje czynności służbowe w cywilu i nie jest umundurowany, MUSI podać stopień, imię i nazwisko i okazać legitymację służbową w taki sposób, aby osoba miała możliwość odczytania numeru i nazwy organu wydającego legitymację oraz nazwiska policjanta. Policjanci nigdy nie pośredniczą w przekazywaniu pieniędzy.
Jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia, że ktoś chce nas oszukać należy skontaktować się z najbliższą jednostką policji - osobiście lub telefonicznie pod numery 997 oraz 112.
bb
Klauzula informacyjna ›