Mija dziewięć lat od chwili, gdy bielska gmina uroczyście ogłosiła zwycięzców konkursu na projekt nowego placu Wojska Polskiego. Do realizacji nagrodzonej koncepcji nie doszło, gdyż Ratusz wycofał się z pomysłu budowy w tym miejscu podziemnego parkingu. Ale projekt leży w archiwum i czeka na lepsze czasy.

Wiosną 2007 roku Urząd Miejski w Bielsku-Białej ogłosił konkurs na opracowanie koncepcji zagospodarowania placu Wojska Polskiego. Wpłynęło siedem projektów, z których najlepszy - zdaniem komisji konkursowej - okazał się pomysł bielskiego architekta Stanisława Nestrypke. Zwycięzca otrzymał nagrodę w wysokości 25 tys. zł, lecz do dziś nie doszło do realizacji tego projektu.

Kamienna pokrywka

Zwycięska koncepcja przedstawiała zmodernizowany plac jako kamienną pokrywkę podziemnego parkingu z 200 miejscami postojowymi. Ruch pieszy w komunikacji pionowej miały zapewniać trzy klatki schodowe umieszczone w narożnikach placu oraz winda. Architekt zaplanował także postój taksówek, ogródki letnie okolicznych knajpek i drzewa osadzone w stalowych kratownicach.

Powierzchnię placu zdobiła szachownica złożona z kamiennych płyt. Po bokach, wzdłuż ścian kamienic zaprojektowane zostały ławki, które ukrywały otwory wentylacyjne obsługujące podziemny parking. Nastrój współtworzyły stylowe latarnie oraz świetliki ustawione w narożach rynku i stale polewane wodą niczym kamienie zroszone falami górskiego strumienia. Pośrodku stała pompa, jako jedyny na nowym placu akcent nawiązujący do wyglądu tego miejsca w przeszłości. Na działce przylegającej do placu od ul. Cyniarskiej był wjazd na parking. Tam też miał stanąć budynek, aby zasłonić socrealistyczny gmach SDH Klimczok.

Według nagrodzonej koncepcji, zmodernizowany rynek spełniałby funkcję komunikacyjno-usługową. Możliwe byłyby zmiany w aranżacji płyty placu w zależności od organizowanej imprezy (koncerty, kiermasze, targi). Sam plac miał być doskonałym tłem dla odbywających się na nim imprez. Zdaniem sądu konkursowego, największym atutem koncepcji była jej elegancja i oszczędne użycie naturalnych materiałów wykończeniowych.

Projekt czeka w archiwum

Ale zwycięska koncepcja budziła mieszane odczucia części bielszczan. Krytycy zarzucali autorowi chęć budowy „kamiennej pustyni” na wzór bielskiego Rynku czy placu Bolesława Chrobrego. Władze deklarowały, że jeśli przedstawiony zostanie lepszy pomysł, to rozważona zostanie jego realizacja. Ostatecznie do przebudowy placu Wojska Polskiego nie doszło, gdyż Ratusz nie mógł znaleźć współinwestora gotowego finansowo wspomóc gminę w budowie podziemnego parkingu.

Zapytaliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg, czy nagrodzona praca architekta Stanisława Nestrypke została wyrzucona na śmietnik i powinniśmy o nim zapomnieć. Główny inżynier MZD Krzysztof Rogala odparł, że mimo odejścia od koncepcji budowy podziemnego parkingu w tym miejscu, projekt z 2007 roku mógłby zostać wykorzystany, gdyby miasto znalazło środki na modernizację placu Wojska Polskiego. - Obecnie takich pieniędzy w budżecie nie ma - usłyszeliśmy. 

Bartłomiej Kawalec