Po co robić makijaż, którego nie widać? Być może niezrozumiała dla panów, ale logiczna dla pań będzie odpowiedź: by wyglądać pięknie, ale jednocześnie maksymalnie naturalnie.

Bez mocno wytuszowanych rzęs, bez śladu kolorowych cieni, bez czerwieni pomadki na ustach. Makijaż nude ma być niemal niewidoczny, ale - jakby mimochodem - podkreślać nasze naturalne piękno. Operując rozmaitymi odcieniami beżów, brązów, ewentualnie zgaszonego różu - jest idealny na okazje, w których nie powinnyśmy zanadto narzucać się swoim wyglądem: na uczelnię, do biura, na spotkanie biznesowe. Świetnie się też sprawdzi w przypadku kobiet żyjących w wiecznym pośpiechu, wszędzie spóźnionych, jak też nie posiadających daru precyzyjnego operowania kosmetycznym pędzelkiem czy eyelinerem. Przy nakładaniu odcieni piasku czy karmelu trudno bowiem o wpadkę „wyjścia poza linię”.

Wygładzona cera, naturalny podkład

Najważniejsza do makijażu nude jest nieskazitelna skóra - zdrowa, wygładzona, delikatnie zmatowiona - będąca „płótnem” dla kolejnych pastelowych barw. Jednak fluidy mocno kryjące nie na wiele się tu zdadzą, bo w makijażu naturalnym nie chodzi o dokładne przykrycie przebarwień czy piegów. Dobrze jest natomiast użyć bazy pod makijaż, która wyrówna powierzchnię naskórka i zminimalizuje widoczność porów. Do cery dojrzałej, tracącej jędrność, sprawdzi się taka o działaniu liftingującym, która lekko napnie skórę, dla cery suchej - rozświetlająca, dla mieszanej - matująca.

Nałożony na nią fluid powinien być lekki (nie tyle w konsystencji, co ilości kryjących pigmentów), a jeśli nie mamy większych problemów ze skórą, wystarczy nam transparentny puder mineralny dający skórze cudownie aksamitne wykończenie. Jeśli cera wymaga jednak ujednolicenia kolorytu, wybierzmy kolor możliwie najbardziej zbliżony do naturalnej karnacji albo taki o zabarwieniu lekko żółtym, który świetnie kryje zaczerwienienia. Wystrzegajmy się podkładów i pudrów w tonacji ciemnego beżu.

Podkład trzeba starannie rozprowadzić, omijając okolice skóry pod oczami, gdzie powinnyśmy nałożyć korektor w płynie. Po co? Makijaż nude nie podkreśla oczu i cieniami do powiek nie da się zatuszować zasinienia wokół nich. Wykończeniem makijażu twarzy jest konturowanie, czyli nałożenie bronzera, który ma za zadanie optycznie wyszczuplić twarz i nadać jej odpowiedni kształt. W tym sezonie bardzo modny jest również strobing, czyli maksymalne rozświetlenie. Używając rozświetlacza w pudrze lub w płynie, uzyskujemy efekt bardzo podobny do tego, który wywołuje fotograficzna lampa błyskowa.

Aplikacja kosmetyku na kościach policzkowych, czole, nosie, łuku kupidyna oraz podbródku pozwala na osiągnięcie promiennego i naturalnego wyglądu. Do rozświetlenia najlepiej znaleźć kosmetyk, który na jednej palecie będzie łączył kolory ciepłego piasku, świeżego różu i świetlistej bieli. Jedno pociągnięcie pędzla stworzy wtedy melanż barw nadający twarzy naturalny blask i świeżość.

Jasne oko i usta jak nieumalowane

W makijażu nude oko powinno być jasne, a łuki brwiowe uniesione. Nie chodzi jednak o nadmierne wyskubywanie włosków, a o użycie kredki rozświetlającej łuk, co sprawia, że brwi optycznie podnoszą się ku górze. Same włoski można przeciągnąć cieniami do powiek w kolorze jak najbardziej zbliżonym do naturalnego odcienia włosów. Nawet przy ciemnych kosmykach zrezygnujmy z czerni, wybierając raczej tonację ciemnych brązów.

A jak pomalować oko? Jeśli jesteśmy blondynkami, na całą powiekę nałóżmy cień w kolorze mleka. Brunetki mogą skusić się na delikatny beż. Na linie załamania powieki zaaplikujmy cień o ton ciemniejszy. Najważniejsze, by wybierać kolory, które występują w naturze, a jednocześnie „podbijają” barwę naszej tęczówki. Wszystkie ostre linie trzeba rozetrzeć pędzelkiem lub patyczkiem kosmetycznym, by zatrzeć granice między przejściami kolorów.

Wykończeniem makijażu oka musi być tusz do rzęs. Do jasnych barw na powiece rzęsy powinny stanowić umiarkowany, ale jednak kolorystyczny kontrapunkt. Włoski wokół oka mogą więc być czarne, choć nie powinny być ani wydłużone, ani pogrubione, więc teatralnie podwinięte rzęsy w tym przypadku nie znajdą zastosowania. Usta w typie nude nie wymagają konturówek ani mocno kryjących szminek. Podkreślamy je błyszczykiem o kolorze zbliżonym do naturalnej czerwieni warg lub półtransparentną szminką w kolorze beżu.

Krótka instrukcja makijażu nude

Ciemne włosy, ciemne oczy

Podkład: chłodny beż lub beż z kroplą różu. 

Kości policzkowe: bronzer z różem.

Tusz do rzęs: czarny.

Cienie do powiek: różowe, beżowe, w kolorze łososiowym lub zimnego brązu.  

Pomadka: cielista.

Jasne włosy, oczy zielone lub niebieskie

Podkład: ciepły beż.

Kości policzkowe: róż w kolorze brzoskwiniowym, morelowym lub łososiowym

Tusz do rzęs: ciemnobrązowy.

Cienie do powiek: mleczne (nakładane na ruchomą część powieki), beżowe (aplikowane na wewnętrzne kąciki oka).

Pomadka: łososiowa, beżowo-brzoskwiniowa, morelowa.

Włosy rudawe, oczy zielone

Podkład: można zastąpić mineralnym pudrem transparentnym.

Kości policzkowe: róż do policzków w tonacji miedzi.

Tusz do rzęs: brązowy.

Cienie do powiek: ciepłe beże lub rudawe brązy.

Pomadka: jasnobrązowa z odrobiną pomarańczy lub w kolorze miedzi.

Artykuł sponsorowany