Bielscy ratownicy potrzebują pomocy
Nawet kilka złotych może w tym przypadku uratować komuś życie. Stowarzyszenie Ratownicze Rescue prosi bielszczan o pomoc. Dzięki naszej ofiarności będzie można zakupić specjalistyczny sprzęt do ratownictwa medycznego. Czasu nie pozostało wiele!
Stowarzyszenie Ratownicze Rescue w Bielsku-Białej działa od siedmiu lat. Zajmuje się profilaktyką w zakresie bezpieczeństwa i edukacji prozdrowotnej. Prowadzi zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Propaguje bezpieczne zachowania w sytuacjach, gdzie zagrożone jest życie lub zdrowie, szkoli młodzież w zakresie udzielania pierwszej pomocy oraz doskonali ratowników medycznych. Ratownicy ze stowarzyszenia wspierają zabezpieczenie imprez masowych.
Najnowszym projektem stowarzyszenia jest Mobilne Centrum Edukacji i Bezpieczeństwa. Za pośrednictwem strony poprostupomagam.pl bielszczanie mogą pomóc w zakupie sprzętu do prowadzonej przez stowarzyszenie działalności w szkołach, przedszkolach oraz dla ratowników do realizacji zadań z zakresu ratownictwa medycznego. Potrzebne są: fantomy do resuscytacji krażeniowo-oddechowej, treningowe półautomatyczne defibrylatory zewnętrzne AED-Treiner, automatyczny defibrylator zewnętrzny do terapii, zestaw ratownictwa medycznego PSP R1, łączność radiowa, sprzęt pokazowy dla najmłodszych dzieci, głowa do nauki przyrządowego udrażniania dróg oddechowych oraz sprzęt edukacyjny z zakresu bezpieczeństwa pożarowego, tj. gaśnice, czujki dymu, itp.
- Współpracujemy z prywatnym pogotowiem ratunkowym oraz OSP, służbą więzienną i policją. Na co dzień pomagamy innym, a teraz prosimy o pomoc Was. Każdy może pomóc nawet najdrobniejszą wpłatą. Jeden hamburger mniej, jedno piwo mniej i na pewno nie odczujecie tego w dłuższym okresie czasu, zaś my i nasi podopieczni odczujemy to na bardzo długo - apeluje Michał Piech ze Stowarzyszenia Ratowniczego Rescue.
Do tej pory Mobilne Centrum Edukacji i Bezpieczeństwa wsparło ponad 50 osób. Do zakończenia zbiórki pozostały 44 dni. Aby pomóc, należy wejść na stronę http://poprostupomagam.pl/?view=donation&campaign_id=22 i kliknąć przycisk pomagam.
bb
Czesiu – spokojnie „ hieny” były są i będą – jak to mówią psy szczekają , a karawana idzie dalej .
Nie ma się czym przejmować . - I ktoś mądrze powiedział „ po owocach ich poznacie „ .
Chyba na tyle . Bo na głupotę nie ma lekarstwa !
Popieram w calosci twoj post ale juz się przyzwyczailem że na każdy temat na tym forum piszą sami "fachowcy " i to w każdej dziedzinie. Krytykują strażaków, kierowców,policjantów, kibiców jednej czy drugiej drużyny , a teraz zostali fachowcami od ratownictwa. Nikt nie podpisze się swoim nazwiskiem , bo łatwiej wypisywać oszczerstwa i być anonimowym. To zwykła zawiść ludzka i nic więcej. Mierzą każdego swoją miarą , a społecznie nigdy nic nie zrobili. Każdy , kto robi coś dla innych , to wróg i liczą ile on z tego będzie miał. O mnie pisali ,że nawet na pogrzebach robię sobie reklamę . Teraz o Michale , że chce kasę do kieszeni wziąć. Jutro napisza pewnie o pogotowiu ratunkowym ,a pojutrze o jakiejś OSP. To wszystko jest nie ważne , bo z frustratami nigdy się nie dogadamy. Ważne jest byśmy się szanowali nawzajem i robili to co jest naszą pasją.
Ważna jest u tych ludzi pasja i że robią to za darmo, działają dla społeczeństwa, ale jak widać wiele pseudo-ratowników już zazdrość zżera że komuś wychodzi dobrze inicjatywa a hajterzy sami są na tyle tępi że nie potrafiliby nawet ułamka tego zorganizować co organizuje Rescue ;)