Nie chcą być zapleczem Śląska

Dziś przed Urzędem Marszałkowskim w Katowicach oficjalnie przedstawiono nową inicjatywę samorządową Porozumienie CBS, które tworzą stowarzyszenia: Mieszkańcy Częstochowy, Niezależni.BB oraz Niezależni Sosnowiec.
Podczas konferencji prasowej poinformowano o powstaniu forum współpracy niezależnych organizacji samorządowych z Częstochowy, Bielska-Białej i Sosnowca, głównych miast „nieśląskiej” części województwa. - Deklarujemy rozpoczęcie wspólnej pracy na rzecz społeczności lokalnych, które reprezentujemy. Pragniemy przypominać wszystkim mieszkańcom naszego kraju, że nasze województwo to bogaty region pełen regionalizmów, lokalnych tożsamości i różnorodnych problemów. Często jednak zapomina się o istnieniu takich subregionów, jak Podbeskidzie, Ziemia Częstochowska i Zagłębie - czytamy w deklaracji CBS (Częstochowa-Bielsko-Biała-Sosnowiec).
Inicjatorzy porozumienia przekonują, że wśród mieszkańców m.in. Bielska-Białej dominuje wrażenie, że dotychczas regionalizmy te są wykorzystywane raczej do wzmacniania pozycji Górnego Śląska niż do zrównoważonego rozwoju. - W Bielsku-Białej nie chcemy być tylko zapleczem dla Śląska. Jesteśmy ważnym, dużym miastem z dużym potencjałem - mówiła podczas konferencji bielska radna Małgorzata Zarębska, prezes stowarzyszenia Niezależni.BB.
- Stanowczo sprzeciwiamy się budowaniu murów między poszczególnymi subregionami, faworyzowaniu jednych przed drugimi i tworzeniu atmosfery nieufności. Nie będzie zgody na decyzje, których skutkiem jest poczucie pokrzywdzenia i nierównego traktowania, niesprawiedliwego w stosunku do poszczególnych lokalnych potrzeb i ambicji - dodał Janusz Okrzesik z Niezależnych.BB.
Porozumienie CBS nie wyklucza utworzenia w przyszłości wspólnych struktur i startu w wyborach do sejmiku śląskiego.
bak

Komentarze 51

Tak na marginesie, Zagłębie i Czewa to z małopolską ma tyle wspolnego, co Śląsk Cieszyński z Górnym i Dolnym. W procesach urbanizacji i industrializacji w XIX stuleciu a potem przez cały 20 wiek te części małopolski jak całe kieleckie i lubelskie były już w innej rzeczywistosci politycznej i administracyjnej. Zwiazki z Małopolska rozumiana jako Galicja z czołowym obecnie miastem jakim jest Kraków to ma z grupy CBS tylko nasze BB. Łączy nas razem chęć zmian w tym tzw. woj. śląskim, ale taka Cz-wa z Zagłebiem zaraz albo będą chcieli swego woj. albo coś zrobią z Kielcami. A my? My pragmatycznie grajmy z nimi w druzynie, ale jak ten gornośląski syf się zawali wraz z zawaleniem sie KWSA, KHW i JSW oraz sporej części firm kooperujących plus części energetyki to wiemy gdzie mamy iśc - tylko na współprace z Krakowen. To się stanie w ciagu 5 lat. Tym razem bielszczanie nie dajmy sie "lutrom" z cieszyńskiego typu pan Tyrna czy ulgorz tylko myślmy przedwe wszystkim o sobie, Żywcu i naszych związkach z zapleczem południowo-zach Galicji az po Wadowice i Suchą.B.

Związek tych ziem które stanowią powiat bielski zarówno ze Śląskiem jak i z Małopolską jest bezsprzeczny. Co więcej, w przeciwieństwie do opinii 'niby górala', faktem jest, że część mieszkańców regionu to byli, są i będą również Ślązacy.
Wysuwanie natomiast wniosków z nazw miejscowości są o tyle błędne, że Bystra Śląska podobnie jak odpowiednie Mikuszowice czy Komorowice, przymiotnik 'Śląska/-kie" mają w nazwie stosunkowo krótko, bo od czasu 20-lecia międzywojennego. Wcześniej te nazwy miały przez setki lat przymiotnik 'Niemieckie/-ka', a wiedzą o tym wszyscy Ci których korzenie na tej ziemi sięgają dalej niż 1950, czy 1945.
Kuriozalnym już jest wskazywanie nazwy pasma górskiego jako uzasadniającego domniemaną śląskość całego terenu jakie dane pasmo obejmuje. Pasma górskie są nazywane jeżeli już odnoszą się do krain geograficznych, od dominującej części. Tak jest w przypadku Beskidu Śląskiego, gdzie granica pomiędzy Małopolską a ŚCI przebiega korytem rzeki Białej (kiedyś nie całym, a potokiem Olszówska, co skutkowało tym że całe Mikuszowice znajdowały się po stronie małopolskiej) a dalej po szczytach od Klimczoka przez Baranią aż po Ochodzitą.
To samo jest w Tatrach gdzie granica przebiega po szczytach a nie po dolinach.

W dyskusji chciałem wykazać historyczny związek tych ziem ze Śląskiem. Mieszkańców tego regionu nigdy nie uważałem za Ślązaków.
Argumentem na poparcie tego są m.in.pozostałości w nazwach miejscowości, a przede wszystkiem nazwa nazwa pasma górskiego -- Beskid Śląski. Nic w tej dyskusji nie wnosi ucieczka w bok czyli w Beskid Mały i to gdzie leżą Wikowice. Nazwy miejscowości można zmienić administracyjnie,
ale nazwa Beskid Śląśki pozostanie na zawsze. Pozdrawiam wszystkich uczestników dyskusji !



nie kompromituj się, Wilkowice leżą i zawsze leżały w Beskidzie Małym, co innego gmina B.M.W. Jak się niepilcu sprowadziłeś do nas i rodzice nie przekazali Ci wiedzy to się nie kompromituj dalej bo wychodzisz na sietnioka.



niezarejestrowany - ben 2015-06-16 23:01
"góral z wilkowic/ Nie kompromituj się dalej! Właściwa nazwa Beskidów to według ciebie Beskid Śląski?! A co z Beskidem Małym (to własnie tam leżą Wilkowice, trollu), Żywieckim itd. Też śląskie? Boże, co się w waszych śląskich głowach porobiło.."
Wszystkim wiadomo / prawie wszystkim/ że Karpaty północne to dwa pasma Beskidów, Beskidy Wschodnie i Beskidy Zachodnie.W obrębie Beskidów Zachodnich wyróżniono Beskid Średni, Beskid Wysoki i Beskid Niski. Do Beskidu Średniego zalicza się BESKID ŚLĄSKI i BESKID MAŁY. Do Beskidu Wysokiego zalicza się Beskid Żywiecki B.Wyspowy, Gorce i B.Sądecki.Wilkowice położone są pomiędzy Beskidem Śląskim a Beskidem Małym. / tzw. brama wilkowicka /
PS. Jak się powołuje na czyjąś opinię to trzeba przeczytać dokładnie co w niej napisano, a nie co chciałoby się przeczytać. Bo potem mogą być kłopoty z kompromitacją włącznie !

Kilkakrontie piszesz cyt. "zapiekła nienawiść do wszystkiego co śląskie" - możesz wskazać, w którym miejscu owa "nienawiść" Cię tak kłuje w oczy? (dwukrotnie przeczytałem artykuł + przeglądnąłem komentarze i prawdę mówiąc nie widziałem ani jednego wpisu siejącego nienawiść w to co śląskie).


Zmień myślenie, to nie "zapiekła nienawiści do wszystkiego co śląskie " steruje tym procesem, ale narzucanie "wszystkiemu" co nieśląskie w tym województwie, śląskości.
Śląskość i Śląsk to nie problem, 'aśląskość' jest reakcją na próbę robienia z tego co nie jest Śląskiem, Śląska i śląskości, jest procesem autoobronnym a nie ofensywnym.

z górala jak czytam to u Ciebie jest jedynie pseudonim, pewnie od roweru górskiego ;)
Żaden Wilkowianin z dziada pradziada nie ma żadnych podstaw do pisania takich bzdur jak Ty


Bielitz (Bielsko) nie było "miastem charakterem podobnym do Cieszyna..." z jednej prostej przyczyny. Było to praktycznie od zawsze samo pogranicze dawnego SCI, a za niewielką rzeczką była już Małopolska i żywioł małopolski. Na tym terenie śląskość (cieszyńska) i galicyjskość przenikały się od wieków. W takich warunkach łatwo o fuzję tych elementów (co zresztą nastąpiło). W przypadku miast, o których piszesz nic takiego się dziać nie mogło. Dodać należy również, że emancypacja od Cieszyna rozpoczęła się już w XVI wieku utworzeniem stanowego państwa bielskiego, a potem ks. bielskiego - przez pewien czas statusem równego ks. cieszyńskiemu.
Potomkowie Polaków mieszkających przed wojną w Bielsku mieszkają w Bielsku-Białej nadal i - JAK WIDAĆ - nie czują się Ślązakami. Widać to chociażby po nazwiskach, które są w wielu przypadkach takie same, co przed wojną i dawniej. Moje np. jest poświadczone na tym terenie w połowie XVII wieku. To że Bielsko-Biała to "miasto napływowych" jest frazesem i obraża znaczną część jego mieszkańców, którzy mieszkają tu od pokoleń. "Antyśląskość" wynika ze śląskich pretensji i nieprawdziwych mitów, a nie "z migracji powojennych" .
Niemcy uważali się za Niemców, było tu wielu Niemców czy Austriaków z różnych stron krajów niemieckich.
Nie chodzi o to że bycie Ślązakiem "przynosi ujmę" i dlatego BB się od śląskości odcina. Ja nie chcę być uważany za Ślązaka, tak samo jak za Kaszuba, albo Morawianina... A do żadnej z tych tożsamości regionalnej nic nie mam. Po prostu jeśli ktoś się kimś nie czuje to się nie czuje i już. Ja wiem, że jestem u siebie i mam własną tożsamość - zbudowaną z pierwiastków śląskocieszyńskich, galicyjskich i góralskich, ale jednak odrębną - BESKIDZKĄ.

Otóż chciałem się dowiedzieć jaki jest powód tej zapiekłej nienawiści do wszystkiego co śląskie ? Rozumiem szukanie własnej tożsamości, ale dlaczego to łączyć z nienawiścią do innych ? Pokazywanie róznych form związków tych ziem na przestrzeni historii ze Śląskiem nie oznacza automatycznego uznawania mieszkańców za Ślązaków. Bielsko jeszcze 100 lat temu było miastem wielokulturowym ze zdecydowaną większością ludności niemieckiej, 20 % to byli Żydzi, resztę stanowiła ludność opowiadająca się za polskością. Dzisiaj to już nic poza historią nie znaczy. To nie Ślązacy stali za wszystkimi podziałami administracyjnym kraju. Dążeniem prawdziwych Ślązaków było połączenie wszystkich historycznych ziem śląskich z Opolem i Wrocławiem, ale Warszawa bała się tego,Nawet na Opole nikt się nie chciał zgodzić/ nie mówić o samym Opolu /
O żródłach niechęci niestety nie dowiedziałem się , stwierdziłem natomiast , że jest większa niż myślałem.
PS. Wszystko co o sobie napisałem jest prawdą. Dodam, że nie urodziłem się na Śląsku i nie jestem Ślązakiem . A gdybym był to bym napisał, gdyż nikomu to nie przynośi ujmy. "góral" to mój pseudonim.




I wysłuchałbyś tego samego co jest tu, tylko podanego w trochę innej formie - bo na konferencji nie wypada pewnych rzeczy.
Klauzula informacyjna ›