Nie ma miejsca dla pijących
- Do rozważenia jest pomysł wprowadzenia patroli rowerowych w okresie letnim na terenach miejskich - mówi nowy szef bielskiej policji inspektor Dariusz Matusiak. Jego podwładni są szybcy. W Bielsku-Białej średni czas reakcji policji na zdarzenie wynosi nieco ponad dziewięć minut.
Rozmowa z komendantem miejskim policji w Bielsku-Białej insp. Dariuszem Matusiakiem
Jako policjant, poznał Pan specyfikę pracy w śląskich miastach - w Wodzisławiu, Jastrzębiu-Zdroju, Żorach. Czym zaskoczył Pana bielski garnizon?
- Policjanci realizują swoje zadania niezależnie od miejsca pełnienia służby. Wszędzie spotykamy się z podobnymi problemami. To prawda, w Bielsku-Białej ich skala jest większa, gdyż miasto i powiat są większe od rejonów, w których dotychczas pracowałem. Np. w bielskim garnizonie jest więcej przestępstw gospodarczych - ze względu na przemysłowy charakter miasta.
Temat jest zamknięty
Miesiąc temu obejmował Pan stanowisko w atmosferze skandalu, zastępując poprzedniego komendanta, którego zdymisjonowano za spożywanie alkoholu podczas służby. Jak bielska policja chce odbudować swój nadszarpnięty wizerunek?
- Gdy obejmowałem stanowisko, otrzymałem od komendanta wojewódzkiego zadanie, abym nie rozpamiętywał tego przypadku. Dwaj z trzech funkcjonariuszy, którzy spożywali alkohol w komisariacie, nie służą już w policji. Temat uważamy za zamknięty. Wizerunek budujemy poprzez sprawne działanie na rzecz bezpieczeństwa obywateli. Ludzie zapomną o tym incydencie, jeśli będziemy skutecznie realizować swoje obowiązki. Każdy popełnia błędy, w przypadku policji są one dodatkowo nagłaśniane przez tzw. media społecznościowe.
Czy publiczne pranie brudów, bo informacja o zatrzymaniu nietrzeźwych funkcjonariuszy została oficjalnie potwierdzona przez KWP w Katowicach, dobrze służy instytucji odpowiedzialnej za kontrolę przestrzegania prawa przez obywateli?
- Policja ma odpowiednie procedury prewencyjne. Zatrzymanie funkcjonariuszy jest dowodem ich skuteczności. Gdybym w przyszłości spotkał się z podobnym przypadkiem, z pewnością nie zawahałbym się publicznie napiętnować winnych. W polskiej policji nie ma miejsca dla funkcjonariuszy spożywających alkohol podczas wykonywania obowiązków służbowych. Zwalniałem już ze służby osoby, które nie chciały pamiętać o tej zasadzie. Nagłośnienie przypadku mojego poprzednika być może czasowo nadszarpnęło wizerunek policji, ale uświadomiło innym policjantom, że nic nie będzie zamiatane pod dywan. W dłuższej perspektywie ta sprawa może policji pomóc.
Rewolucji nie będzie
Po miesięcznej służbie w Bielsku-Białej wie już Pan na pewno, co należy zmienić w tym garnizonie, aby bielszczanie czuli się bezpieczniejsi.
- Zarówno komendant wojewódzki, jak władze samorządowe miasta i powiatu bardzo dobrze oceniają pracę policji. Jednym z naszych priorytetów jest doskonalenie postępowania po uzyskaniu powiadomienia od obywateli o przestępstwie. We wskaźnikach KGP przyjęto, że patrol powinien w ciągu maksimum dziesięciu minut pojawić się na miejscu zdarzenia. W naszym garnizonie średni czas reakcji wynosi nieco ponad dziewięć minut.
Im szybciej przyjedziecie na miejsce przestępstwa, tym większe jest prawdopodobieństwo ujawnienia sprawcy. Czy bielscy policjanci potrafią skutecznie zwalczać przestępczość narkotykową?
- Skuteczność działań komórek zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej mierzona jest liczbą wykrytych przez nie czynów, a ta statystyka wciąż rośnie. Znacznie trudniej walczyć z tzw. dopalaczami. Wielu preparatów odurzających nie ma na liście substancji zabronionych. Po analizie chemicznej ujawnionych chemikaliów okazuje się, że obrót nimi jest legalny i dlatego jesteśmy zmuszeni umarzać niektóre postępowania. Wystarczy, że producent z dnia na dzień zmieni jeden składnik i produkt jest już wyłączony z rygorów ustawy. Jeśli policja otrzyma odpowiednie instrumenty prawne, to będzie skuteczniej walczyła z tymi patologiami.
Będzie czystka kadrowa w bielskiej policji w związku z Pańska nominacją? Szef ma zwykle przywilej dobierania sobie współpracowników zgodnie z własną wizją funkcjonowania firmy.
- Zmiany kadrowe w bielskiej komendzie dotyczą wyłącznie stanowiska komendanta i dwóch jego zastępców. Dla mnie najważniejsze jest dobro służby. Funkcjonariusze, którzy poprawnie wykonują swoje obowiązki, nie muszą się niczego obawiać. Zapewniam, że rewolucji kadrowej w naszym garnizonie nie będzie.
W krótkich spodenkach
Jakie doświadczenia z pracy w poprzednich jednostkach chciałby Pan zastosować w naszym mieście?
- Do rozważenia jest pomysł wprowadzenia patroli rowerowych w okresie letnim na terenach miejskich oraz dzielnicowych w rejonach wiejskich. Policjanci na rowerach występują w odpowiednim umundurowaniu, ale nie ma się co wstydzić krótkich spodenek. Policyjne rowery nie pojawią się na ulicach z dnia na dzień. To dłuższa perspektywa, bo trzeba znaleźć pieniądze na sprzęt. W Żorach rowery dla dzielnicowych zakupiło stowarzyszenie „Bezpieczne miasto”.
Otrzymał Pan mieszkanie służbowe w Bielsku-Białej?
- Mieszkam w Wodzisławiu Śląskim i od lat dojeżdżam do kolejnych miejsc pełnienia służby. Na początku miałem 15 km do pracy i w miarę upływu czasu ten dystans jest coraz dłuższy.
Czy podobnie jak poprzednik, może Pan liczyć na dobrą współpracę z władzami miasta?
- Zgodnie z ustawą, samorząd terytorialny uczestniczy w pokrywaniu wydatków związanych z funkcjonowaniem policji, m.in. współfinansuje zakup radiowozów oraz dodatkowe patrole, w których uczestniczą policjanci w czasie wolnym od rutynowych obowiązków służbowych. Rozmawiałem z prezydentem Jackiem Krywultem na temat wsparcia miasta dla naszych działań. Uzyskałem zapewnienie, że będziemy otrzymywali taką samą pomoc z budżetu gminy, jak dotychczas.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Robert Kowal
Foto: Elwira Jurasz
Komentarze 27
druga sprawa średnio 9minut na policje to chyba żart ,Czasza przyjeżdza szybciej a nie ma pojazdów uprzywilejowanych.
Mamy tak piękne tereny a strach wyjśc z dzieckiem,myśle,że będzie wielu policjantów chętnych na służbę pelnioną na dobrym rowerze w atrakcyjnym miejscu - prawie jak biwak ;)
-legitymowanie i szykanowania spokojnych obywateli na ulicach
-przeszukiwania j/w, rewizje samochodów i mieszkań bez nakazów
-jeszcze więcej blokad na poranne dmuchanka o średniej skuteczności wykrycia 0,14% (w tym rowerzyści)
-celowe zasadzanie się na szlakach rowerowych z nadzieją za wyłapanie "pijanych" i znaczącą poprawę BRD
-dalsze umacnianie społeczeństwa w rosnącej niechęci do munduru poprzez butę, bezkarność i kompletny brak poszanowania swobód obywatelskich
-itd, itp
Klauzula informacyjna ›