Urzędnik chroni ptasie jajka
Od kiedy w Bielsku-Białej powstał Społeczny Ruch Ochrony Drzew, ratuszowi urzędnicy planujący z różnych powodów wycinkę drzewostanu nie mają łatwego życia. Po proteście na Bulwarach Straceńskich, społeczni działacze zakwestionowali niedawno plany wycięcia kolejnych kilkudziesięciu drzew. Tym razem dlatego, że piły mają pójść w ruch w okresie lęgowym ptaków.
Przetarg na wycięcie ponad stu drzew zagrażających - zdaniem urzędników - bezpieczeństwu mieszkańców przygotował wydział gospodarki miejskiej Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Zgodnie ze specyfikacją przetargową, prace mają być wykonane do 18 kwietnia tego roku.
- Ustawa o ochronie środowiska stanowi, że nie wolno wycinać drzew od początku marca do października, jeśli stanowią one siedliska dla dzikich zwierząt - twierdzi Wioletta Stokłosa z przywołanego wcześniej stowarzyszenia. - Oglądaliśmy te miejsca i przynajmniej w kilku z nich zwyczajowo gromadzą się ptaki.
Z gniazdami nikt nie ruszy?
Adam Grzywacz, naczelnik wydziału gospodarki miejskiej UM, który przetarg przygotował ma zupełnie inne zdanie: - A gdzie jest napisane, że drzew w tym okresie nie można wycinać? - pyta naczelnik. - Przecież drzew z gniazdami nikt nie ruszy. Jest to zastrzeżone w decyzjach zezwalających na wycinkę drzew.
- W tym problem, że nie chodzi tylko o gniazda, ale również o ostoje - ripostuje pani Wioletta. - Nie musi być gniazda, żeby wycinając drzewo, zaburzyć rytm życia ptaków. Przecież zaczyna się wiosna i oczywiste jest, że przyroda właśnie teraz budzi się do życia. A urzędnicy, jak widać, do wycinania drzew.
Faktem jednak jest, że ustawa o ochronie przyrody nie mówi wprost i precyzyjnie, że drzew we wspomnianym okresie wycinać nie wolno.
Jedyna taka gmina?
Dlaczego zatem drzew, które rzeczywiście zagrażają otoczeniu nie można wycinać w okresie jesiennym? - Bo tak jest skonstruowany budżet, że pieniądze na tego typu działania mamy właśnie w okresie wiosennym - tłumaczy pełnomocnik prezydenta, Henryk Juszczyk.
Nie przekonuje to obrońców drzew. - Urzędnik zawsze znajdzie dogodne dla siebie uzasadnienie swoich decyzji - mówi Wioletta Stokłosa. - Jesteśmy zatem chyba jedyną gminą w Polsce, gdzie drzewa wycina się wiosną. Wszędzie robi się to jesienią. A przecież przepisy o budżecie są w całej Polsce jednakowe.
KO
Galeria:
Komentarze 20
Miastu potrzeba mlodych, preznych i wyksztalconych! Ludzie obudzcie sie!
aaa Juszczyk, Grzywcza - a on nie powinni być już na emeryturze?
Przetarg na utrzymanie porządku i czystości na terenach zielonych gminy w dalszym ciągu nie rozstrzygnięty.
W kwietniu przetarg się rozstrzygnie i ku zaskoczeniu wszystkich znowu parki sprzątać będzie (jak co roku ale od maja) - Zieleń Miejska :)
Taki mamy klimat, że w parkach ma być zima do końca kwietnia albo do początku maja.
Przetarg jest poważną procedurą oparta o unijne dyrektywy: cyt"
"Jest zima, pani kierowniczko - musi być zimno!" Więc po co bielszczanie włóczą się po parkach i zieleńcach gdy przecież jest zima, są śmieciury, jest brudno, jest zgodnie z dyrektywą eurokouchozu!
Klauzula informacyjna ›