Więcej pieniędzy dla obywateli
Nie jest wykluczone, że przyszłoroczny budżet obywatelski Bielska-Białej będzie kilka razy większy od obecnego. Z projektem uchwały w tej sprawie wystąpił klub radnych PO, który uzasadnia swoją inicjatywę dużym zainteresowaniem bielszczan sprawami miasta. Debata nad projektem odbędzie się na sesji Rady Miejskiej w najbliższy wtorek.
W marcu ub. roku projekt uchwały o utworzeniu budżetu partycypacyjnego przedłożył klub radnych PiS. Zakładał on przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie wydatkowania części budżetu miasta na realizacje projektów inwestycyjnych zgłoszonych przez mieszkańców Bielska-Białej. Projektodawcy zaproponowali przeznaczenie na ten cel 6 mln zł. Aby projekt rozpatrzyć, Rada Miejska powołała specjalny zespół pod kierownictwem wiceprzewodniczącego rady Jarosława Klimaszewskiego.
Śmiesznie mała kwota?
Uchwałę w sprawie ?zasad i trybu przeprowadzenia konsultacji społecznych z mieszkańcami na temat budżetu miasta na 2014 rok? przyjęto na sesji w sierpniu ub. roku. Kwota przeznaczona na budżet obywatelski stopniała w niej do 2 mln zł, ale zdaniem radnego Klimaszewskiego, uchwała i tak była ambitna w trudnej sytuacji budżetowej. Za odrzuceniem projektu głosował tylko ówczesny przewodniczący klubu PO Marek Podolski. Radny podkreślał, że idea budżetu obywatelskiego jest słuszna, lecz kwota 2 mln zł jest ?śmiesznie miała? w porównaniu z realnymi potrzebami społeczności lokalnej oraz ogólną wielkością budżetu miasta.
Zgłoszony teraz przez klub radnych PO projekt uchwały zakłada wzrost środków przeznaczonych do rozdysponowania przez mieszkańców do kwoty nie mniejszej niż 1 proc. całości wydatków budżetowych miasta. Biorąc pod uwagę obecne realia finansowe miasta, w praktyce oznacza to przeznaczenie na budżet obywatelski co najmniej 7,4 mln zł już w roku 2015 i w latach następnych.
Autorzy projektu zwracają uwagę na duże zainteresowanie bielszczan ideą budżetu partycypacyjnego. W tym roku do Urzędu Miejskiego wpłynęło ponad 170 projektów, co ?pokazuje ogromny potencjał obywatelski tkwiący w naszym mieście i jego mieszkańcach?. Radni PO uważają, że należy zapewnić coroczne edycje budżetów obywatelskich i zabezpieczyć na te potrzeby ?właściwe środki?. Przy stosunkowo niedużej kwocie ?do realizacji zostanie przeznaczonych co najwyżej kilka projektów, co może spowodować rozczarowanie i zrażenie się inicjatorów innych - równie pożytecznych projektów? - czytamy w projekcie.
Uprościć procedurę?
Inicjatywa klubu PO dotyczy budżetu, który uchwalać będzie Rada Miejska już po wyborach samorządowych. Jarosław Klimaszewski ma nadzieję, że koncepcja wzrostu budżetu obywatelskiego będzie realizowana niezależnie od ich wyników. Radny zastrzega, że projekt nie jest tzw. kiełbasą wyborczą, która obliczona jest na tani efekt populistyczny w dniu, gdy obywatele w głosowaniu zdecydują, kto będzie rządzić w bielskim ratuszu przez kolejną kadencję. Zgłaszany jest na tyle wcześnie, aby prezydent Jacek Krywult mógł uwzględnić kwotę 1 proc. wydatków przy sporządzaniu propozycji budżetu miasta na rok 2015.
Debata odbędzie się na najbliższej sesji - w najbliższy wtorek. Poprzedzą ją poniedziałkowe posiedzenia dwóch komisji, na których radni zaopiniują projekt. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Jarosław Klimaszewski uważa, że rezultatów dyskusji nie można przewidzieć. Tym bardziej, że autorzy projektu nie sondowali wcześniej poparcia dla projektu w innych klubach radnych. Jest też gotów pochylić się nad obowiązującymi obecnie przepisami, aby uprościć procedurę zgłaszania wniosków do budżetu obywatelskiego.
Robert Kowal
Komentarze 28
Tor "dolny", który zachwalasz był bardzo trudny, nierówny i niejeden saneczkarz wyleciał z niego do lasu.
Widać, że ideolo gender buzuje na całego.
Jest takie powiedzenie: co jest dobre to jest ładne a co ładne to jest dobre. Coś mi się wydaje, że - sądząc po języku - nie spełniasz warunku ani "dobroci" ani "urody". Rozumiem. Trudno się mówi.
- zainteresują się jak Ratusz "prezentuje" projekty na https://obywatelskibb.pl/ - ponieważ de facto selekcja projektów, "wstępna" spoczywa w rękach Ratusza (klasyczna cenzura) stąd można przypuszczać, że jedne projekty są bardziej precyzyjnie opisane kosztem innych,
- "zachęca się" do promocji projektów: dobre ale wydaje mi się że zaplutym obowiązkiem DZIENNIKARSTWA jest właśnie obowiązkiem zaprezentowania tego co ukryte (intencjonalnie lub przypadkowe) przed publiką. No chyba że się "dziennikarzy" na zlecenie. Jak mają autorzy projektów "promować" swoje projekty, kiedy de facto "publika" jest odcięta od wiedzy o tych projektach.
DZIENNIKARSTWO
albo się jest dziennikarzem albo "dziennikarzem"
I myślę, że niektórym to nie odpowiada.
No ale to się nazywa problem słuchania i czytania ze zrozumieniem.
Ale złośliwości nie brakuje.
11.
Podjęcie uchwały w sprawie wprowadzenia obowiązku ukończenia szkolenia zakończonego
egzaminem dla osób ubiegających się o wydanie licencji na wykonywanie krajowego transportu
drogowego w zakresie przewozu osób taksówką.
DRUK NR 956
Sejm zniósł obowiązek a gmina go wprowadza! No bo w tak rozległej metropolii jak Bielsko-Biała koniecznie należy szkolić i egazminować z topografii... by żyło się lepiej!.... szkolącym, egaminatorom, urzędnikom.
23.
Podjęcie uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania
przestrzennego dla terenu położonego na stoku Dębowca, w rejonie ul. Karpackiej.
DRUK NR 954
Działki o pow. ok. 2,5 ha położone pomiędzy ślepym zakończeniem ul. Karpackiej a laskiem i strumykiem po zachodniej stronie wyciągu na Dębowcu ( w połowie przebiegu wyciągu, na zachód) będą prawdopodobnie budowlane. Zieloni - pobudka! Budowlańcy ostrzą sobie zęby (koparek) na stok Dębowca!
Klauzula informacyjna ›