Najnowsza premiera w bielskim Teatrze Lalek ,,Banialuka? tylko z pozoru adresowana jest wyłącznie do najmłodszych widzów. ?Tymoteusz wśród ptaków?, to z jednej strony prosta bajka z morałem, a z drugiej - zabawne i wzruszające widowisko teatralne.

Jan Wilkowski powołał do życia postać Tymoteusza Rymcimci w latach 60-tych ub. wieku. Cykl jego przygód wystawianych na scenach lalkowych w całej Polsce nadal nie stracił na aktualności. ?Tymoteusz wśród ptaków? to niezwykła historia misia, który pewnego dnia postanawia zaopiekować się porzuconym kukułczym jajkiem. Ten szalony pomysł spowoduje szereg zabawnych przygód z udziałem jego statecznego taty, rozśpiewanych ptasich przyjaciół i podstępnego lisa.

Bogactwo form teatralnych

 - Tym razem na premierę zapraszamy najmłodszych widzów - mówi dyrektor Teatru Lalek ?Banialuka?, Lucyna Kozień. - Jan Wilkowski, wybitny lalkarz, stworzył serię bajek o Tymoteuszu. Jest to klasyka teatralna, której walorem jest ciepły, współczujący bohater, z którym dzieci mogą się utożsamiać. W sztuce pojawiają się także wątki relacji dzieci z rodzicami. Reżyserką ?Tymoteusza wśród ptaków? jest jedna z aktorek naszego teatru, Lucyna Sypniewska, która reżyserowała już m.in. ?Koziołka matołka?. Scenografię przygotowała wybitna artystka, Zofia de Ines, a muzykę specjalnie do tego przedstawienia skomponował bielszczanin, Krzysztof Maciejowski. Ta trójka gwarantuje wspaniałe widowisko dla dzieci i dorosłych.

Najnowsze przedstawienie "Banialuki" daje artystom teatralnym wiele możliwości. ?Tymoteusz wśród ptaków? to tekst bogaty w piosenki i rymowanki. Pojawiają się w nim różne postaci ze świata przyrody, które najmłodszym widzom trzeba przedstawić w odpowiedni sposób. Zespół Teatru Lalek ?Banialuka? znakomicie poradził sobie z tym wyzwaniem. Dzięki dopracowanej reżyserii Lucyny Sypniewskiej prosta opowieść Wilkowskiego ma wartką fabułę, która jest bogata w zabawne i poruszające sceny, m.in. moment wyklucia się piskląt w kurniku, który wywołał poruszenie na widowni.

Wszyscy aktorzy grający w tym przedstawieniu w naturalny sposób wcielili się w postaci zwierząt, bawiąc się grami słownymi i dźwiękonaśladownictwem, śpiewając i kreując odpowiedni ruch sceniczny. Niewątpliwym atutem spektaklu jest ruchoma scenografia, w której drzewa zmieniają swoje położenie. Zostały tak misternie skonstruowane, że aktorzy swobodnie mogą się po nich wspinać. Spektakl robi wrażenie nie tylko na najmłodszej widowni również dzięki piosenkom, które dzieci mogą wykonywać z aktorami, oraz zastosowaniu różnych form teatralnych. Oprócz teatru lalkowego, mamy elementy teatru cieni.

W dobroci trzeba być wytrwałym

Opowieść o ?Tymoteuszu wśród ptaków? jest bogata dydaktycznie. Dzięki tej historii dzieci poznają świat przyrody budzącej się do życia na wiosnę oraz obserwują przemianę ojca tytułowego bohatera, który najpierw boi się, że wysiadujący jajo miś stanie się dla całego lasu pośmiewiskiem, by pod wpływem miłości do syna podjąć decyzję o przygarnięciu niechcianego pisklęcia.

Wilkowski w swojej sztuce zauważa, że Tymoteusz spotyka się z niezrozumieniem ze strony otaczających go dorosłych, bo chcąc pomóc ptasiej sierotce, ?podważył stare przyzwyczajenia?. Morałem tej opowieści, która trafia do serc widzów w każdym wieku są słowa piosenki ?W dobroci trzeba być wytrwałym?. Pokazują, że wbrew przeciwnościom losu warto wspierać każdego kto potrzebuje naszej pomocy.

 - Realizacja przedstawienia dla najmłodszych widzów niesie ze sobą wiele problemów - dodaje dyr. Lucyna Kozień. - Jest to przecież szeroka kategoria odbiorców, od trzech do sześciu lat. Dlatego trzeba pomyśleć nie tylko o fabule, ale o tym, jakie wartości z pomocą prostych środków możemy im przekazać. Wybór tej sztuki nie jest przypadkowy. Wilkowski pisał teksty literackie, które potrafią przemówić do dzieci. Takie spektakle wyrażają proste uczucia i ważne wartości, które chcemy przekazać odbiorcom w każdej sztuce w naszym teatrze.

Agnieszka Pollak-Olszowska

Foto: Agnieszka Morcinek