W Bielsku-Białej powstaje nowa siedziba bielskiego oddziału Archiwum Państwowego w Katowicach. Na działce przy ul. Piłsudskiego właśnie rusza budowa nowoczesnego gmachu. Na tym nie koniec. W przyszłości obok bielskich archiwaliów miejsce znajdą tu także archiwa państwowe gromadzone do tej pory w Żywcu i Oświęcimiu. Nowa placówka przejmie obowiązki dotychczasowych trzech odrębnych oddziałów katowickiego AP.

Bielski oddział mieści się w zaadaptowanym do tego celu pofabrycznym budynku po byłych zakładach Alen w Wapienicy. Archiwa przeniesiono tam kilka lat temu, z budynku przy ulicy Słowackiego. Powód - brakowało miejsca, aby gromadzić wciąż przybywające zbiory. Archiwum Państwowe gromadzi, przechowuje i udostępnia wszelkie dokumenty wytworzone przez instytucje państwowe oraz samorządowe. Pozostają tam na wieczność. Trafiają do AP z archiwów poszczególnych instytucji po 25 latach od momentu powstania, a w przypadku dokumentów Urzędu Stanu Cywilnego po stu latach.

Obecnie w bielskim oddziale przechowywanych jest 1300 metrów akt (taką miarą mierzy się wielkość zbiorów) i trudno cokolwiek jeszcze w obecnej siedzibie upchnąć. Bielski oddział ma już nawet trudności, aby wywiązywać się z ustawowego obowiązku i w terminie odbierać od poszczególnych instytucji dokumenty przeznaczone do archiwizacji. W sytuacjach ?awaryjnych? akta z Bielska-Białej przewożone są nawet do centrali w Katowicach.

Teoretycznie w Wapienicy można byłoby jeszcze wygospodarować trochę miejsca na kolejne ?kilometry? akt, lecz wymagałoby to modernizacji tej placówki. Między innymi należałoby wymienić tradycyjne półki, na których przechowywane są akta, na tak zwane regały kompaktowe. Dzięki temu, iż są one przesuwne, na tej samej powierzchni można zgromadzić znacznie więcej dokumentów niż przechowując je w sposób tradycyjny.

Nie zdecydowano się jednak na takie rozwiązanie, i to przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, budynek w Wapienicy nie jest własnością AP, instytucja wynajmuje w nim jedynie część pomieszczeń, a po drugie - i chyba ważniejsze - w budynku tym znajdują się również mieszkania socjalne. Dlatego archiwiści podjęli decyzję o budowie nowej siedziby. Przy okazji uda się upiec na jednym ogniu jeszcze jedną pieczeń. Podobne problemy lokalowe mają oddziały w Żywcu i Oświęcimiu. Dlatego też budowa jednego obszernego obiektu, mogącego pomieścić również i tamtejsze zasoby, wydaje się najbardziej racjonalnym posunięciem. W sumie będzie w nim można zgromadzić aż 10 km akt, gdy tymczasem teraz we wszystkich trzech oddziałach zgromadzonych jest ich około 5 km.

Archiwum Państwowe już od dłuższego czasu szukało miejsca na budynek bielskiej siedziby. W końcu, dzięki wsparciu Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej, udało się pozyskać na ten cel działkę przy ul. Piłsudskiego. To tam powstanie nowoczesny gmach o ciekawej architekturze, który - jak tłumaczy Katarzyna Słysz z działu promocji AP w Katowicach - będzie pełnił nie tylko rolę ?magazynu starych dokumentów?, lecz także placówki naukowo-kulturalnej. Znajdzie się w nim m.in. miejsce na obszerną czytelnię, z której będą mogli korzystać naukowcy czy inne osoby badające stare akta, a także na salę ekspozycyjną, w której organizowane będą wystawy starych archiwaliów czy prelekcje.

Poza tym archiwiści będą mieć w nowym gmachu doskonałe warunki do pracy, która polega nie tylko - jak można by sądzić - na ?pilnowaniu? zakurzonych półek z dokumentami, lecz głównie na katalogowaniu i udostępnianiu zbiorów badaczom. W tym na przenoszeniu archiwalnych zasobów na nowoczesne - elektroniczne - nośniki. Bielska siedziba AP ma być gotowa w połowie 2015 roku. Natomiast przenoszenie akt do nowych murów powinno się zakończyć pod koniec tegoż roku.

Marcin Płużek (Kronika Beskidzka)