Niektórzy bielszczanie żartują, że w naszym mieście każdy może mieć swoje prywatne centrum handlowe. Rzeczywiście, stolica Podbeskidzia jest nasycona sklepowymi molochami. Okazuje się jednak, że nie przesycona, gdy spojrzymy na szybko rosnącą Wagę vis a vis Sfery. To normalny biznes, powie ktoś, ale kiedy zobaczy wizualizację tego obiektu, to sprawa przestaje być oczywista.

Bielsko-Białej nazywane jest Małym Wiedniem przede wszystkim ze względu na podobną architekturę. Wiele budynków w naszym mieście ma ?grubo? ponad sto lat. Stare kamienice czy fabryki nadają krainie nad Białą niepowtarzalnego charakteru, który podziwiają przyjezdni. Tymczasem coraz częściej wciska się w tę zabytkową tkankę nowoczesne budowle. Co ciekawsze, godzą się na to urzędnicy. Ci sami, którzy robią problemy Kowalskiemu, który chciałby wybudować sobie niewielki kubiczny dom pośród zabudowy ze spadzistymi dachami.

Szklano-betonowe coś

?Droga Redakcjo, zwracam się do Państwa z następującym pytaniem: czy zwróciliście może uwagę na fakt, że nowo powstająca galeria Waga posiada bryłę architektoniczną pasującą do otoczenia jak pięść do oka? Dlaczego takie szklano-betonowe "coś" jest budowane w ścisłym centrum miasta, w otoczeniu zabytkowych kamienic? Czy Plastyk Miejski nie ma poczucia estetyki i chęci zachowania spójnego obrazu miasta?? - pyta jeden z naszych Czytelników.

Galeria rzeczywiście kiepsko wpisuje się w ogólny pejzaż okolicy. Z drugiej strony naprzeciwko stoi Sfera ?oklejona? czerownymi taflami i połączona z młodszą siostrą szklanym przejściem (choć uczciwie trzeba przyznać, że część galerii sąsiadująca z ulicą Cechową została bardzo ładnie skomponowana z tamtejsza zabudową). Czy nad spójnością architektoniczną tej części miasta nikt nie czuwa?

Urzędnicy nie mogą

 - Nie mamy prawa wtrącać się w rozwiązania projektowe. Nakreślamy jedynie ramy, w jakich projektanci musza się zmieścić, ale jaki charakter dana budowa przybierze ostatecznie, to już nie zależy od nas - wyjaśnia naczelnik wydziału urbanistyki i architektury Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej, Stanisław Rostkowski.

Urzędnik dodaje, że tak naprawdę zabudowa w tej częście naszego miasta jest zróżnicowana i trudno przyjąć jednolite kryteria. Tak więc o ostatecznym wyglądzie obiektu decyduje klasa jego projektanta. - To czy nam się podoba projekt Galerii Waga to inna sprawa, ale niezależnie od naszej opinii, pozwolenia na budowę z tego powodu odmówić nie możemy.

Zepsuty wizerunek

Galeria Waga nie jest jedynym przykładem nowej architekrtury, która nie podoba się bielszczanom. Choć minęło już wiele lat od remontu płyty Rynku w starej części miasta, to mieszkańcy Bielska-Białej wciąż ubolewają nad jego obecnym stanem. Zdaniem niezadowolonych, projektant bardzo nieudolnie spróbował połączyć pierwotny wygląd tego miejsca z nowoczesnymi rozwiązaniami. Wyszło to, co teraz wszyscy musimy oglądać, a co psuje wizerunek najstarszej części miasta.

***

Galeria Handlowa Waga przy ul. Podwale ma mieć cztery kondygnacje (trzy naziemne i jedną podziemną), na których zostanie wyznaczona przestrzeń handlowa (4,5 tys. m kw.) i biurowa (ok. 2 tys. m kw). Inwestorem jest bielska firma Yo-Ka Sp. z o.o.

Magdalena Dydo-Pyrchla