Do 15 sierpnia bielszczanie musieli uiścić pierwszą opłatę za odbiór odpadów według nowego systemu. Wielu z nich z oburzeniem pyta: - ?Za co??. Za to, że przez miesiąc nikt nie odebrał od nich mokrych odpadów? A może za to, że nadal nie dostarczono im pojemników? System nie działa, usługa nie jest wykonywana należycie (albo wcale), lecz uczciwi obywatele zapłacić muszą, bo? zadeklarowali!

 - W deklaracji napisałam, że proszę o odbieranie odpadów z mojej działki, czyli nieruchomości niezamieszkałej, dwa razy w miesiącu. W lipcu odebrano je raz, a w sierpniu - do momentu, kiedy musiałam płacić - ani razu! W biurze do spraw gospodarki odpadami powiedziano mi, że to nieważne. Zadeklarowałam dwa razy w miesiącu i tyle mam zapłacić! Kiedy powiedziałam, że to niedorzeczne, usłyszałam, że mogę potem próbować starać się o zwrot - mówi oburzona bielszczanka. Podkreśla, że tak naprawdę płaci za uczciwość. Bo mogłaby w ogóle nie zgłaszać działki, lecz zabierać odpady ze sobą do domu, gdzie i tak płaci za dowolną ilość śmieci.

Za czym kolejka ta stoi?

Nie jest to odosobniony przypadek. Aby się o tym przekonać, wystarczy stanąć w kolejce przed wspomnianym biurem w urzędzie miejskim. Bielszczan, którzy mają wątpliwości związane z odbiorem śmieci jest wielu. Pewien pan opowiada, jak to biegł za śmieciarką, bo trzeci tydzień z rzędu nie odebrano od niego mokrych odpadów, a śmieciarka w tym okresie kilka razy przejeżdżała przed jego domem. Z kolei pani skarży się, że wciąż nie otrzymała numeru swojego konta, a co gorsza nikt w ratuszu nie może odnaleźć jej deklaracji. Inny pan zapłacił za odbiór nieograniczonej ilości śmieci za rok ?z góry?, a dotychczas śmieciarka była u niego raz i śmieci nie mieszczą się już na podjeździe.

 - Zgodnie z przepisami, właściciel nieruchomości niezamieszkałej, na której powstają odpady komunalne (np. działki z domkiem letniskowym) wpłaca do budżetu gminy zadeklarowaną przez siebie kwotę, obliczoną jako iloczyn ilości wywozów określonych pojemności odpadów. Jeżeli rzeczywista liczba odbiorów pojemników w ciągu zakończonego miesiąca była inna niż zadeklarowana, należy wnieść reklamację do Urzędu Miejskiego. Na tej podstawie zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające - informuje szefowa biura do spraw gospodarki odpadami UM w Bielsku-Białej, Magdalena Sobczak.

Jak długo trwa takie postępowanie? Czy będziemy musieli udowadniać swoją ?niewinność?, czy może trzeba okazać dowód ?winy? śmieciarzy? - tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że ograniczone możliwości odwołania mają właściciele domków jednorodzinnych, gdyż wnoszą miesięczną opłatę ryczałtową - niezależnie od ilości i częstotliwości odbioru odpadów.

Bielszczanie się żalą

Urzędniczka nie ukrywa, że bielszczanie dzwonią do biura z pretensjami. Większość interwencji mieszkańców dotyczy nieodebrania odpadów zgodnie z harmonogramem (brak odbioru lub opóźnienie), braku worków lub pojemników, nieoznakowania kubłów naklejką suche/mokre lub nieotrzymania indywidualnego numeru konta do zapłaty za gospodarowanie odpadami.

 - Wszystkie interwencje - składane osobiście, mailowo, pisemnie i telefonicznie -  przekazywane są niezwłocznie do SITA ZOM celem jak najszybszego wyjaśnienia i podjęcia odpowiednich kroków - przekonuje kierowniczka biura. Zapewnia też, że urząd wykonuje szereg działań naprawczych.

Właściciele nieruchomości, którzy nie otrzymali indywidualnych numerów kont, proszeni są o dokonywanie wpłaty na ogólny numer konta urzędu miejskiego przeznaczony na wpłaty za gospodarowanie odpadami: 76 1240 6960 2735 2044 4444 4444. Należy pamiętać, aby wpisać adres nieruchomości, dla której uiszczana jest opłata, oraz imię i nazwisko/nazwę podmiotu, który złożył deklarację za tę nieruchomość. W kasie ratusza można płacić gotówką lub kartą.

Część nadal się ?miga?

Czy bielszczanie mogą wpłacić połowę należności skoro system działa na ?pół gwizdka?? Na to pytanie kierowniczka biura odpowiada, że należy płacić zgodnie z deklaracjami. A co z tymi, którzy deklaracji nadal nie złożyli? Czy urząd próbuje wyegzekwować zaległe należności, czy za osoby ?migające? się płacą uczciwi obywatele? Niestety, na to pytanie nie udało nam się uzyskać odpowiedzi.

 - Urząd nie "ściga" mieszkańców. Aby utworzyć szczelny, samofinansujący się system gospodarki odpadami na terenie gminy, prowadzone są prace mające na celu ustalenie wszystkich właścicieli nieruchomości zobowiązanych - zgodnie z przepisem prawa - do uiszczania miesięcznej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Jest to proces wymagający czasu. W tej chwili skupiamy się nad zapewnieniem sprawnego, niezakłóconego, terminowego systemu odbioru odpadów od wszystkich mieszkańców, utworzeniem punktów selektywnej zbiórki, prowadzeniem akcji edukacyjno-informacyjnych w zakresie nowego systemu gospodarowania odpadami oraz zapewnieniem obsługi administracyjnej - tłumaczy pani kierowniczka.

Poza urzędniczym żargonem, Magdalena Sobczak przyznaje, że jest jej naprawdę przykro, że nie wszystko w nowym systemie jest zapięte "na ostatni guzik", a wykonawca wybrany w przetargu - SITA ZOM SA - nie pracuje jeszcze "jak w zegarku". Kierowniczka biura ma nadzieję, że wkrótce się to zmieni na lepsze. Dziękuje bielszczanom za cierpliwość i wyrozumiałość oraz przeprasza za wszystkie niedogodności.

Magdalena Dydo-Pyrchla