Nowy sponsor techniczny "Górali" nie najlepiej rozpoczął trzyletnią współpracę z bielskim klubem. W spotkaniu z Górnikiem Zabrze drużyna Podbeskidzia zaprezentowała się przed własną publicznością w strojach wyjazdowych. Był wstyd, ale na razie bez konsekwencji finansowych.

Jak dowiedział się nasz portal, na pierwszy mecz tego sezonu w Bielsku-Białej holenderska firma Masita nie zdążyła na czas dostarczyć kompletu strojów domowych w biało-niebieskich barwach. W tej sytuacji zespół Podbeskidzia wystąpił w czerwonym komplecie strojów wyjazdowych, a Górnik przywdział białe trykoty.

Podbeskidzie bez kary

Na szczęście, zaniedbanie ze strony klubu i sponsora technicznego nie będzie miało większych konsekwencji. Ekstraklasa S.A. do trzeciej kolejki sezonu nie będzie nakładać kar finansowych na zespoły, które nie pojawiły się na murawie we wcześniej ustalonych barwach. Sobotni mecz z Legią w Warszawie zakończył więc okres abolicji. Więcej pobłażania dla amatorszczyzny w zawodowej lidze piłkarskiej podobno nie będzie.

Okazuje się jednak, że zamieszanie ze strojami podczas spotkania z Górnikiem nie było pierwszym tego typu przypadkiem. Na starcie do Gdańska, które inaugurowało nowy sezon drużyna Podbeskidzia udała się dwa dni przed spotkaniem, ale w autokarze podążającym na Pomorze na próżno można było szukać sprzętu piłkarzy. Koszulki meczowe dowieźli zawodnikom dopiero jadący na to spotkanie... kibice związani z jednym ze stowarzyszeń.

Kibice dowożą sprzęt

Według naszych informacji, ekstraklasowy klub z Bielska-Białej ma od dłuższego czasu kłopoty logistyczne. Kibice dowozili sprzęt piłkarzom chociażby na spotkanie ligowe w Poznaniu w końcówce rundy wiosennej ubiegłego sezonu.

Bartłomiej Kawalec