Policjanci pracujący w Komendzie Miejskiej w Bielsku-Białej już niedługo przeniosą się do nowej siedziby. I to nie byle jakiej, bo do najnowocześniejszej w kraju. Najpierw jednak trzeba nową komendę wybudować. Pierwsze decyzje już zapadły.

Realizację zadania przewidział w tegorocznym planie inwestycyjnym komendant główny policji. Niewykluczone więc, że prace budowlane ruszą jeszcze w tym roku. Wszystko zależeć będzie od tego, czy za decyzją komendanta pójdą pieniądze, jakie na realizację przedsięwzięcia ma przekazać Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Chodzi o sporą sumę 96 mln zł, bo tyle ma kosztować budowa obiektu oraz jego wyposażenie.

Kiedy będzie wiadomo, czy pieniądze popłyną szerokim strumieniem z Warszawy do Bielska-Białej? Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w MSW najpóźniej do lipca. Wiadomo także, gdzie nowa Komenda Miejska ma powstać. Na potrzeby inwestycji władze Bielska-Białej chcą przekazać nieodpłatnie działkę przy ulicy Piekarskiej.

Pozostałość po MO

Obecnie KMP mieści się w budynku przy ul. Rychlińskiego, do którego policjanci, a właściwie wtedy jeszcze funkcjonariusze MO, trafili w latach 70. ub. wieku. Dawniej był to internat szkolny. Choć na oko budynek prezentuje się nie najgorzej, jego stan techniczny jest kiepski - co potwierdza rzeczniczka bielskiej policji Elwira Jurasz. Przydałby mu się kapitalny remont, a nie tylko doraźne naprawy, jakim do tej pory poddawana była kamienica.

Szkopuł w tym, że nawet kapitalny remont nie rozwiązałby drugiego z problemów, z jakim borykają się od lat bielscy funkcjonariusze. Budynek przy Rychlińskiego jest za ciasny, jak na obecne potrzeby. Zwłaszcza, że obok wydziałów komendy miejskiej mieszczą się w nim jeszcze inne policyjne instytucje i agendy. Już teraz z braku miejsca niektóre z wydziałów komendy miejskiej funkcjonują w rozrzuconych po całym mieście komisariatach.

Tymczasem rozbudowa budynku przy Rychlińskiego nie wchodzi w rachubę. Nie tylko dlatego, że inwestycja taka zdezorganizowałaby na długi czas pracę bielskiej policji, lecz głównie z powodu tego, że działka przy Rychlińskiego jest za mała. Stąd decyzja o budowie całkiem nowego gmachu odpowiednio obszernego i przystosowanego architektonicznie na potrzeby policji XXI wieku.

Ratusz chce przejąć

Co stanie się z nieruchomością przy Rychlińskiego, gdy już opuszczą ją funkcjonariusze? Zwłaszcza, że jest bardzo atrakcyjnie położona w samym centrum miasta, tuż obok budowanego właśnie stadionu miejskiego. Czy ?zagospodarują? ją deweloperzy? A może powstanie tam coś bardziej przydatnego mieszkańcom? Chociażby parking na potrzeby stadionu i pobliskiej hali sportowej, przy których teraz z powodu braku miejsca samochodu zaparkować nie sposób.

Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego Ratusza, wyjaśnia, że nieruchomość to co prawda własność Skarbu Państwa, lecz gmina jest poważnie zainteresowana jej przejęciem, gdy nie będzie już potrzebna policjantom. Stąd między innymi deklaracja Ratusza dotycząca przekazania gruntu przy ulicy Piekarskiej na potrzeby przyszłej siedziby miejskiej komendy.

W jaki sposób gmina zamierza w przyszłości zagospodarować teren przy ulicy Rychlińskiego? Tego jeszcze nie wiadomo. Tomasz Ficoń nie ukrywał jednak, że może być on wykorzystany właśnie na potrzeby przyszłego stadionu miejskiego.

Marcin Płużek (Kronika Beskidzka)