Przepraszamy, to tylko awaria
Automaty do wydawania biletów to nowość, która na bielskich przystankach pojawiła się zaledwie miesiąc temu. Zdarza się jednak, że pasażer zamiast biletu Miejskiego Zakładu Komunikacji otrzymuje w biletomacie czysty blankiet. Do bielskiego MZK dotarły pierwsze sygnały od pasażerów, że automaty nie działają tak, jak należy.
Piątek, 4 stycznia, godz. 11.20. Przed biletomatem stoi kilka osób. Pierwsze dwie kupiły bilety w automacie. Trzecia otrzymuje pustą kartkę. - Co mam zrobić? - pyta retorycznie. - Straciłam 7 zł, bo chciałam kupić bilet na cały dzień. Teraz nie tylko muszę kupić bilet w kiosku, ale jeszcze podjechać do MZK, żeby złożyć reklamację - żali się zdenerwowana pasażerka.
Błędy zawsze się zdarzają
- Takie sytuacje niestety mają miejsce - potwierdził Krzysztof Knapik, dyrektor bielskiego MZK. Na szczęście, należą do rzadkości. Do tej pory zgłoszono zaledwie kilka przypadków wydrukowania przez automat czystego blankietu. - Biorąc pod uwagę skalę sprzedaży, prawie 20 tys. sztuk biletów wydanych poprzez automaty od początku ich uruchomienia, liczba tego typu reklamacji jest znikoma - podkreśla dyrektor.
O problemie poinformowano producenta automatów, który w miniony piątek wysłał specjalną ekipę. Serwisanci dokonali przeglądu wszystkich urządzeń zainstalowanych na bielskich przystankach. Usunięto usterki i podobne problemy nie powinny mieć już miejsca. Gdyby jednak do nich doszło, pasażerowie powinni niezwłocznie zgłosić reklamację. Można to zrobić osobiście w Biurze Obsługi Pasażera przy ul. Długiej 50 lub mailowo na adres [email protected], ewentualnie telefonicznie pod numerem 33 814 35 11 wew. 245.
- W przypadku wystąpienia tego typu reklamacji, MZK przekazuje pasażerowi według życzenia bilet prawidłowo wypełniony lub zwraca pieniądze - informuje dyr. Knapik.
Nowość za dwa miliony
Przypomnijmy, że w Bielsku-Białej od grudnia ubiegłego roku można kupować bilety w 17 biletomatach. Automaty ustawione zostały w miejscach, z których korzysta najwięcej pasażerów. W biletomatach można kupić nie tylko bilety jednorazowe. Z tego udogodnienia mogą korzystać także pasażerowie, którzy chcą kupić bilety miesięczne, siedmiodniowe, a nawet godzinowe.
Lada dzień w biletomacie można będzie płacić również kartą bankomatową. Obecnie trzeba mieć gotówkę. Automaty wydają jednak resztę. Obsługa klienta realizowana jest w pięciu językach. Na zainstalowanie urządzeń bielski samorząd wydał około 2 mln zł.
Anna Szafrańska
Komentarze 20
Całe szczęście że obsługa klienta MZK nie jest na Klimczoku... to byś stracił cały dzień :) Kiedyś biuro to było na Sukienniczej. W centrum miasta. Każdy mał po drodze. A moze by biuro takie zrobić w Sferze?
już nie wspomnę o cenach!
a to że mamy W Bielsku-Białej biletomaty to chyba super, tak jest w każdym mieście na poziomie:)))
jak kupuję czasem bilet, to zanim zaczytana pani w kiosku raczy podać bilet, bo jej przeszkodziłam w lekturze..... to się czasem
odniechciewa, więc dobrze że biletomat jest!!! bardziej europejsko;)
Nie chodzi o to że są automaty... ale komu przeszkadzały kioski? W czasach kryzysu a takie teraz mamy, każde miejsce pracy jest na wage i miare złota.
A pani w kiosku w niedziele wieczorem biletu nie sprzeda bo nie pracuje a w wielu miejscach nie sprzeda wcale, bo nie ma tam kiosku...
Miejie litosc z tym wiecznym narzekaniem. Sluchac sie tego juz nie da...
Klauzula informacyjna ›