O przysłowiowy „mały włos” nie doszło wczoraj wieczorem do tragedii na starej Drodze Krajowej nr 1. Na odcinku Cieszyn - Skoczów w miejscowości Ogrodzona, tir na litewskich numerach rejestracyjnych wjechał w budynek mieszkalny. Na całe szczęście w chwili uderzenia w domu nikogo nie było. „Wyszedłem na chwilę do sklepu” – relacjonuje nam Władysław Suchanek – właściciel domu – „po chwili usłyszałem łomot”. Ze zmiażdżonej kabiny służby ratunkowe wydobyły kierowcę, trafił on do szpitala. Przez kilka godzin nieczynna była jedna nitka drogi. Specjalistyczna firma z wielkim trudem wyciągnęła samochód z rowu. W nocy na miejsce zdarzenia przyjechała Halina Szerzyna – powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Jak nam powiedziała - dopiero dzisiaj eksperci będą mogli ocenić czy konstrukcja domu nie została naruszona. Policja jak na razie ustala przyczyny zdarzenia. Na feralnym zakręcie ze sporym pochyleniem nie pierwszy raz doszło do wypadku. „To wina fatalnej nawierzchni” – przekonuje jeden z mieszkańców Ogrodzonej. „Teraz, gdy otwarto drogę ekspresową, nie wiadomo czy znajdą się pieniądze na remont starej drogi” – narzeka nasz słuchacz...