Była tzw. Argentyna, teraz mamy chwilówki – czyli krótkoterminowe pożyczki z bardzo wysokim oprocentowaniem. Jeden z naszych słuchaczy pożyczył 100 złotych oddał już 200 , a dług wynosi jeszcze ponad 500. Trudno się dziwić, bo udzielana na miesiąc pożyczka ma 50 procentowe odsetki, a po miesiącu za zwłokę trzeba płacić 2 procent dziennie. Taka działalność jest jeszcze legalna. Jeszcze, bo nowe przepisy w tej sprawie mają wejść w życie z początkiem lutego 2006, zakazując podobnych, lichwiarskich praktyk.