Igor Prielożny (trener Winiar): W pierwszym secie zabrakło nam przede wszystkim agresywności. Dziewczyny same za bardzo nie wiedziały na co mogą sobie pozwolić. Ale i tak mogliśmy go wygrać, bo Bielsko też nam czasami pomagało. W kolejnych setach zagraliśmy bardziej zdecydowanie w ataku, a ja właśnie tylko tego od nich oczekiwałem. Mamy tylko dwa dni do finału, ale uważam, że fizycznie jesteśmy przygotowani bardzo dobrze. Nasz kłopot tkwi przede wszystkim w psychice.

Wiktor Krebok (trener Aluprofu): Gratuluje rywalom awansu. Nie będzie nam smutno jak Winiary zdobędą mistrzostwo Polski, bo zasłużyły na to. Kaliszanki grają bardzo siłową siatkówkę, jak się je nie zatrzyma na bloku to mogą "zabić". Mogę cieszyć się tylko, że jako jedyny zespół w lidze potrafiliśmy się przeciwstawić kaliskiej drużynie. A nasz mecz z ostatniej soboty przeciwko Winiarom wygrany 3:2 był chyba najlepszym widowiskiem w tym sezonie.

www.sport.pl

Paulina Maj:
Od drugiego seta grałyśmy po prostu za miękko, nie kończyłyśmy piłek, które kończyć powinnyśmy. Szkoda, że spotkałyśmy się z kaliszankami już w półfinale, bo - jak mówią specjaliści  - to chyba rzeczywiście dwa najsilniejsze zespoły LSK. Teraz pozostaje nam walka o brązowy medal. Oczywiście finał wyzwala niesamowite emocje, ale mecze o trzecie miejsce też potraktujemy bardzo poważnie.

Przegląd Sportowy