Zdobywca Pucharu Polski zapewni sobie udział w rozgrywkach Ligi Mistrzyń siatkarek w sezonie 2006/07 oraz otrzyma sto tysięcy złotych nagrody. Finałowy turniej z udziałem ośmiu zespołów rozegrany zostanie od piątku do niedzieli w Bielsku-Białej. Faworytem są Winiary Kalisz, które z dorobkiem siedemnastu zwycięstw i jednej porażki zakończyły rywalizację w fazie zasadniczej Ligi Siatkówki Kobiet.

- Najlepsza drużyna finałowego turnieju zostanie uhonorowana prawem startu w Lidze Mistrzyń - powiedział PAP dyrektor Ligi Siatkówki Kobiet Jacek Kasprzak. – Dodatkowo otrzyma sto tysięcy złotych. Na pewno najwięcej szans trzeba przyznać Winiarom, które dominują w ekstraklasie w tym sezonie.

Z ósemki drużyn, które przyjechały do Bielska-Białej każdy ma swoje cele. Dialog Gwardia Wrocław zajęła w fazie zasadniczej 10. miejsce i będzie walczyć w barażu z Pronarem Zeto Astwą AZS Białystok o dziewiątą lokatę w LSK.

- W ćwierćfinale spotkamy się z Winiarami i na pewno nam będzie ciężko podjąć walkę - powiedziała kapitan wrocławskiego zespołu Katarzyna Mroczkowska. - Gra w Pucharze Polski będzie miała zadanie szkoleniowe. Chcemy tutaj przećwiczyć różne warianty przed grą o utrzymanie się w ekstraklasie.

źródło: PAP

W Bielsku osiem czołowych drużyn zaczyna grę o Puchar Polski siatkarek. Jest o co walczyć, bo zwycięzca zawodów zagra w elitarnej Lidze Mistrzyń oraz otrzyma czek na 35 tysięcy złotych!

W Bielsku-Białej czekają na powtórkę sprzed trzech lat, gdy finałowy turniej Pucharu Polski również był rozgrywany na Podbeskidziu. Wtedy nasze siatkarki w półfinale ograły Naftę, a w finale nie dały szans Gwardii Wrocław. W całym turnieju nie straciły nawet seta!

Tym razem po raz pierwszy w zawodach uczestniczyć będzie aż osiem zespołów. Faworytem imprezy jest drużyna z Kalisza, która w lidze w całym sezonie zasadniczym przegrała tylko raz.

- Chcemy zdobyć puchar, ale nauczyłem się, by nie typować wyników żeńskiej siatkówki - mówi szkoleniowiec Winiar Igor Prielożny. Jego drużyna w pierwszym meczu imprezy zagra z wrocławską Gwardią. Na koniec dzisiejszych ćwierćfinałów BKS zmierzy się z Gedanią Gdańsk (godz. 18.30). W lidze bez większych problemów dwukrotnie pewnie wygrywały bielszczanki, ale warto pamiętać, że to Gedania jest zespołem, który jako jedyny wygrał w tym sezonie z Winiarami!

Finałowy turniej będzie pierwszą okazją do przeglądu ligowych kadr dla nowego szkoleniowca reprezentacji Marco Bonitty. Włoch ma przyglądać się większości spotkań, spotka się z trenerami i prezesami klubów ekstraklasy.

Zainteresowanie imprezą jest bardzo duże. - W przedsprzedaży najwięcej biletów sprzedaliśmy na niedzielny finał, z kolei na piątkowych meczach powinny pojawić się dzieci z bielskich szkół, które zostały przez nas zaproszone i mają wtedy darmowy wstęp - mówi Andrzej Pyć, menedżer bielskiego klubu.

Organizatorzy przygotowali niespodzianki dla kibiców - pamiątkowe koszulki, piłki z autografami zawodniczek, siatkarskie plakaty i wydawnictwa.

Bilety, które obowiązują na cały dzień, kosztują 10 (ulgowy) i 15 złotych (normalny). Co ciekawe kibic, który wpłaci 1 procent ze swojego podatku na BKS Stal i przedstawi odpowiednie potwierdzenie przelewu, będzie mógł za darmo obejrzeć wszystkie mecze turnieju.

Autor tekstu: Piotr Płatek - Gazeta Wyborcza