Był pijany, ale fantazji mu nie zabrakło- policjanci z Ustronia zatrzymali 46-latka, który wywołał fałszywy alarm bombowy. Ładunek miał być podłożony w Gdańsku w domu byłego prezydenta RP! Mężczyzna wczoraj popołudniu zadzwonił do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Ustroniu. Powiedział, że bomba zostanie zdalnie zdetonowana przez jego wspólnika, który jest już na wybrzeżu. Natychmiast zaalarmowano policję w Gdańsku. Kilka godzin później funkcjonariusze ustalili i zatrzymali sprawcę, jak się okazało, fałszywego alarmu. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć swojego postępowania. Miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu... 46-latek już na trzeźwo odpowie przed sądem i pokryje koszty związane z przeprowadzeniem akcji.