PRONAR AZS BIAŁYSTOK - BKS ALUPROF BIELSKO-BIAŁA 0:3

Wiktor Krebok (trener BKS Aluprofu Bielsko-Biała): Ja chyba byłem na innym meczu. Tutaj dziewczyny grały, to nieobiektywnie podchodzą do tego tematu. Ja przede wszystkim chciałem pogratulować Marianowi. Byłem kibicem jak te zespołu grały w Bielsku i tutaj nie ma porównania między tym zespołem, który tutaj grał, a tym który był w Bielsku. Postawiliście nam bardzo trudne warunki. Ten mecz mógł się ludziom podobać. Mimo tego, że był nerwowy, ale był bardzo zacięty. Te pierwsze dwa sety mogły się skończyć równie dobrze wygraną Białegostoku. Uważam, że to był niezły mecz. Zespół z Białegostoku postawił nam bardzo wysoko poprzeczkę. Wygraliśmy dzięki tej rutynie. Dwa razy ręka nie zadrżała. Myślę, że jak będziecie grały z takim poświęceniem to z tymi zespołami, które są obok powinniście sobie poradzić.

Marian Kardas (trener Pronaru Zeto Astwa AZS Białystok): Wychodzi na to, że graliśmy ładnie i przegraliśmy. Zawsze mówię, że lepiej brzydko grać i wygrać. Cały czas tak myślę. Oczywiście cieszy to, że gramy dobrą siatkówkę. W decydujących momentach zawsze coś się składa, że nie możemy tego ostatniego punktu zdobyć. Ja w końcówce drugiego seta może za bardzo, nie może tylko na pewno zareagowałem, dostałem żółtą kartkę, czyli punkt dla przeciwnika, który przyczynił się do tego, że ten set został przegrany. Te dwa pierwsze sety pokazały, że stać nas na naprawdę dobrą grę. W takich trudnych sytuacjach jak w trzecim secie, kiedy Bielsko odskoczyło i wydawało się, że już jest po zawodach, my nadal do końca walczyliśmy. Jak tak dalej do końca będziemy walczyć to koniec ten na pewno będzie z happy endem.

Katarzyna Jaszewska (kapitan BKS Aluprof Bielsko - Biała): Cieszy nas przede wszystkim to, że wygrałyśmy ten mecz 3:0. Biorąc pod uwagę ostatnie nasze spotkanie z Gwardią Wrocław, gdzie się również męczyłyśmy i wygrałyśmy 3:2, to tutaj to 3:0 powinno nas cieszyć. Jednak ze stylu jeszcze nie do końca można być zadowolonym, bo w całym meczu była utrzymywana równowaga. Całe szczęście, że w końcówce zachowałyśmy zimną krew i potrafiłyśmy te końcówki rozstrzygnąć na własną korzyść. Myślę, że był to troszkę nerwowy mecz, bo zarówno Białystok jak i my chciał udowodnić że stać nas na łatwą wygrana i podniesienie się z dołka. Nasz zespół podnosi się psychicznie, podnosi swoje morale. Zarówno my jak i Białystok walczymy teraz o najważniejsze punkty. Dlatego cieszymy się, że tak ważne spotkanie udało się nam rozstrzygnąć na własną korzyść.

Joanna Szeszko (kapitan Pronaru Zeto Astwa AZS Białystok): Wychodząc na boisko na mecz z Bielskiem naprawdę chciałyśmy pokazać, że w końcu stać nas z przeciwnikiem z górnej półki na urwanie punktów. Naprawdę było blisko. Cóż zabrakło zimnej krwi. Szkoda, ale liga się jeszcze nie skończyła i będziemy dalej walczyć.

Statystyki pomeczowe:
   AZS Białystok             BKS Bielsko- Biała
               sety                               sety
razem|  III  II     I |                |  I   II       III   | razem
  70 |   22  24  24 |punkty| 26  26   25   |  77
  38 |   11   9   18 | atak |   15  18   18   |   51
  10 |     4   2     4 | blok |      1   2      2   |    5
   5 |      2   3     0 |serwis|   4    0     0   |    4
  17 |     5  10    2 | błąd |      6   6     5    |  36