Dzisiaj nad ranem w efekcie szybkiej i skutecznej akcji policjanci Sekcji Prewencji zatrzymali 20-letniego Jakuba K. i jego o rok starszego kompana Marcina N. - sprawców włamania do autobusu marki Jelcz zaparkowanego w Bielsku-Białej przy ulicy Krasińskiego.

Około godziny 4.00 właściciel autobusu zajmujący się przewozem pracowników tyskiego zakładu produkcyjnego, zauważył w swoim pojeździe dwóch młodych mężczyzn. Sprawcy w pośpiechu wybiegli z pojazdu i oddalili się w kierunku Placu Chrobrego. Pokrzywdzony natychmiast powiadomił o włamaniu oficera dyżurnego bielskiej Policji. Na miejsce skierowano patrole. Jednocześnie dyżurny skontaktował się z funkcjonariuszami Straży Miejskiej zajmującymi się obsługą monitoringu. Dzięki tym działaniom błyskawicznie ustalono drogę ucieczki włamywaczy. Policjanci zatrzymali ich przy ulicy Kochanowskiego. Na widok umundurowanych funkcjonariuszy jeden ze sprawców odrzucił trzymany w ręku radioodtwarzacz. Zatrzymani nie potrafili racjonalnie wytłumaczyć w jaki sposób weszli w jego posiadanie. Starali się też wmówić policjantom, że z włamaniem do autobusu nie mają nic wspólnego. Ich zabiegi okazały się nieskuteczne, bowiem ostatecznie dwójkę młodych mężczyzn rozpoznał właściciel autobusu. Jak ustalono, po włamaniu uruchomili ten pojazd, ale nie zdołali odjechać, bo w porę spłoszył ich właściciel. Uszkodzili jedynie drzwi pojazdu i tachograf powodując straty w wysokości 300 złotych.

Obaj zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze komisariatu III ustalają aktualnie, czy zatrzymani mają na swoim koncie inne, podobne włamania. Poszukują też właściciela zabezpieczonego radioodtwarzacza. Za włamanie i usiłowanie kradzieży cudzego mienia obu sprawcom grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.