Tragedia w kopalni "Halemba"
Ratownicy wydobyli na powierzchnię ciała siedmiu z ośmiu górników, którzy zginęli w wypadku w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej. Do ósmego nie udało się jeszcze dotrzeć. Ciągle nieznany jest los kolejnych 15 pracowników.
Wśród 23 osób, które były w rejonie zagrożenia 15 to pracownicy zewnętrznej firmy prowadzących prace likwidacyjne przy ścianie i ośmiu pracowników "Halemby".
Jak poinformował rzecznik śląskiej policji Andrzej Gąska, sześciu policyjnych psychologów rozmawia z kilkudziesięcioma członkami rodzin górników, którzy czekają na wieści o bliskich.
Wiceprezes Kompanii Węglowej Marek Majcher powiedział, że akcja jest trudna. Do tej pory atmosfera w rejonie wypadku umożliwiała ratownikom górniczym pracę; teraz trwają analizy powietrza przy ścianie. Chodzi o sprawdzenie, czy nie ma zagrożenia wybuchem. Jeżeli będzie takie niebezpieczeństwo, trzeba będzie przewietrzyć wyrobisko.
Przyczyny tragedii bada komisja powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego.
Klauzula informacyjna ›