Pod koniec sierpnia lato przypomniało nam o sobie ze wzmożoną siłą. Nie dało się tego nie zauważyć na bielskich kąpieliskach. Bielszczanie masowo korzystali z ochłody. Podobno był to ostatni upalny dzień tegorocznych wakacji.

Latem na kąpielisku "Start" w Cygańskim Lesie tłoczno jest przez okrągły tydzień. Przy takim tłumie basenowych gości brak parkingu - który akurat jest w budowie - daje się we znaki wszystkim, w tym także okolicznym mieszkańcom. Od poniedziałku do piątku kolejka do kasy jest całkiem znośna. Aby kupić bilet, trzeba postać maksymalnie 10-15 minut. Dopiero po wejściu na teren obiektu można odnieść wrażenie, że przebywa w nim połowa bielszczan. 

Basen jest rajem szczególnie dla najmłodszych mieszkańców Bielska-Białej. Zjeżdżalnie, wiry wodne, pajęczyny, itd. zapewniają świetną zabawę. Do wszystkich atrakcyjnych miejsc ustawiają się wręcz kolejki. Niestety, inwestor jakby zapomniał o dorosłych użytkownikach, którym brakuje m.in. wieży czy trampoliny. "Głęboki" basen ma w najgłębszym miejscu tylko 1,80 m. 

Na "Panoramie" przy ul. Konopnickiej są mniejsze kolejki do kas, ale i ludzi na basenie też mniej. Klientela jest bardziej młodzieżowa. Choć na terenie tego obiektu wieża stoi, to jest nieczynna, co niezmiennie irytuje wszystkich korzystających z kąpieliska.

Foto: Krzysztof Dubiel