Zostałem oszukany przez firmę Golden Cars. Nie wiem czy przez Pana Ariela Jańczyka czy też przez jego pracownika. Zakupiłem koło do Lexusa GS 300 za kwotę 300 złotych, czyli felgę i oponę. To wysoka cena bo komplet 4 używanych felg kosztuje średnio około 500 zł. Ponieważ opona miała koło 20 lat , była więc bez wartości użytkowej i to powiedziałem do pracownika tej firmy. Nie powiedziałem, że nie chcę tej opony z powodu możliwości uszkodzenia felgi przy ściąganiu jej. Obniżono mi kwotę do zapłaty do 300 zł wraz z przesyłką, którą zaakceptowałem. Od tego momentu koło było moją własnością, a chęć jakiejkolwiek ingerencji powinna być ze mną uzgodniona. Z wielkim zdziwieniem i zaskoczeniem odebrałem informację, że do domu doszła tylko sama felga a oponę ściągnięto. Zadzwoniłem z informacją, że zamówienie nie zostało zrealizowane poprawnie. Prawdą jest , że mój sms był wysłany pod wpływem impulsu i gniewu, ale to ja zostałem oszukany. Otrzymałem informację zwrotna sms cyt. ( jebana to jest twoja matka). Pracownik firmy nie ma prawa naruszać pamięć mojej matki bo ona już nie żyje. Ten pracownik dostał szansę żeby naprawić swój błąd ale tego nie zrobił. Obiecałem temu człowiekowi, że o jego poziomie kultury i o jego słowach dowie się ( jeśli ma ) jego córka , żona , matka i babcia, a przy okazji mieszkańcy Bielska-Białej. Oszukany klient. Zastanawiam się i nie rozumie powodów ściągnięcia tej opony.