Bielscy piłkarze kończący wczoraj sezon walczyli jak lwy w śniegu. Czasem trudno było dostrzec piłkę, lecz warunki pogodowe nie obniżyły poziomu meczu. W mieście brakuje obiektów do tradycyjnych sportów zimowych. Może więc warto uruchomić ligę piłki śnieżnej?

Na boisku Orlik przy ul. Piastowskiej rozegrano wczoraj kolejne spotkania Amatorskiej Ligi Piłki Nożnej. Mecze toczyły się mimo gęsto padającego śniegu. Zawodnikom nie przeszkadzały warunki pogodowe. Niektórzy biegali nawet w krótkich spodenkach. Rozgrywki są amatorskie tylko z nazwy, gdyż wielu piłkarzy prezentuje na boisku pełen profesjonalizm. Wszyscy bardzo poważnie podchodzą do swoich obowiązków.

W rozgrywkach podzielonych na dwie ligi (I i II) uczestniczą 34 drużyny, tj. ok. 500 zawodników. W sobotę spotkali się na boisku prawdopodobnie ostatni raz w tym roku. Liga ruszy ponownie na wiosnę.

Na zdjęciach: lider II ligii - Biała, który wczoraj łatwo poradził sobię z OPZK Szyndzielnia.

Foto: Krzysztof Dubiel