Od początku sezonu piłkarze Podbeskidzia wygrywają w lidze i rozgrywkach pucharowych. Przegrana z Piastem Gliwice ostudziła gorące głowy, ale wczoraj na boisku przy Rychlińskiego nikt nie miał wątpliwości, dokąd zmierza bielska lokomotywa.
 
W kolejnym spotkaniu o awans do ekstraklasy piłkarskiej TS Podbeskidzie podejmowało wczoraj Wartę Poznań. Na trybunach Stadionu Miejskiego nie było kompletu - widać było wiele wolnych miejsc. Co ciekawe, na mecz przyjechała grupa wiernych kibiców z Poznania. Od początku nasi ruszyli do ataku. Publiczność oglądała m.in. niewykorzystany rzut karny oraz gola, którego nie uznał sędzia. Do przerwy „Góralom” udało się zdobyć dwie bramki. One ustawiły mecz.
 
Po przerwie, bielszczanie nie forsowali tempa i rozsądnie się bronili. Dlatego druga połowa nie przyniosła takich emocji, jak pierwsza. Ale nikt chyba na stadionie nie miał wątpliwości, że w obecnej formie piłkarze z Bielska-Białej są w stanie awansować do piłkarskiej elity. Idzie, idzie Podbeskidzie!

Relacja z wczorajszego meczu: Podbeskidzie sforsowało Wartę.
 
Foto: Krzysztof Dubiel