Ryk silników i smród spalin na górskich szlakach w okolicach Bielska-Białej, nie należy w ostatnim czasie do rzadkości. Ale będzie – mamy nadzieję – lepiej. Częściej będzie zobaczyć na stoku prawdziwą sarnę niż jelenia-szpanera, za kierownicą samochodu czy motocykla terenowego. Na szlakach Szyndzielni, Klimczoka, Błatniej i Straconki można bowiem od niedawna spotkać policyjne patrole górskie. Policjanci poruszają się na górskich motocyklach Yamaha TW 125 (wyjątkowo cichych i ekologicznych) oraz samochodem terenowym. Zadaniem patroli jest m.in. zmniejszenie liczby rajdowców poruszających się po górskich szlakach na motorach oraz łapanie kłusowników i złodziei drewna. Policjanci wyposażeni są m.in. w radiotelefony przyczepione do ramienia, dzięki którym mogą bez przeszkód kontaktować się z centralą lub samochodem terenowym. Przez trzy miesiące motocykle będą testowane,. być może później władze Bielska zdecydują się na ich zakup.