Rozwój systemu segregacji odpadów zapowiada prezes bielskiego Zakładu Oczyszczania Miasta Jacek Stwora. Z inicjatywy Karpackiej Spółdzielni Mieszkaniowej na terenie jednego z osiedli mieszkaniowych ustawione zostały pojemniki do segregacji odpadów i teraz, po kilku miesiącach ich funkcjonowania, okazuje się, że był to strzał w dziesiątkę. Trwają rozmowy z kolejnymi spółdzielniami mieszkaniowymi, ale, jak podkreśla prezes Stwora, wprowadzenie w Bielsku – Białej systemu segregacji tak dobrze funkcjonującego, jak np. na Żywiecczyźnie, jest trudne i musi potrwać. Żywiecczyzna bowiem to głównie tereny rolnicze, w Bielsku – Białej natomiast większość mieszkańców żyje w osiedlach, w których od dziesiątek lat funkcjonują stare i nie spełniające już swojej roli zsypy na śmieci. Co jednak istotne, w parlamencie trwają prace nad ustawą, która nałoży na gminę obowiązek segregacji odpadów, a to z kolei oznacza, że przygotowania do wprowadzenia tego systemu będą musiały przynieść wymierne skutki.