Jerzy Balon, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Bielsku, w imieniu radnych SLD, złożył wczoraj w Prokuraturze Rejonowej wniosek o wszczęcie postępowania wobec prezydenta miasta Bogdana Traczyka. Radni zarzucili mu działanie na szkodę miasta i spółki ,Aqua".
W uzasadnieniu czytamy: ,Gmina Bielsko-Biała w listopadzie 1999 roku zbyła pakiet niespełna 30 procent akcji ,Aqua S.A." inwestorowi zagranicznemu International Water UU Holdings B.V. Umowa sprzedaży (współpracy) została utajniona i mam uzasadnione podejrzenie, że naruszony został interes publiczny, a szczególnie mieszkańców Bielska-Białej". Główny zarzut, który znalazł się we wniosku do prokuratury, dotyczy decyzji Zarządu Miasta z 30 kwietnia 2001 r. o przeznaczeniu 12,4 mln zł z kapitału rezerwowego Aquy na zysk do podziału między akcjonariuszami. W wyniku tej decyzji miasto otrzymało niecałe 4 mln zł (posiadając ponad 50 proc. akcji), a inwestor zagraniczny około 7 mln zł ( mając niecałe 30 proc. akcji).
- Każdy dobry gospodarz w pierwszej kolejności kapitał rezerwowy przeznaczyłby na inwestycje lub spłatę zaciągniętych zobowiązań. To my - odbiorcy wody z gminy Bielsko i ościennych - odkładaliśmy ten kapitał rezerwowy. W ubiegłym roku firma zagraniczna nie przyczyniła się do wypracowania kapitału rezerwowego - powiedział Balon.
- Do godziny 15.00 nie otrzymałem informacji o wniosku do prokuratury. Dowiedziałem się o tym od dziennikarzy. Nie wiem, co w nim jest - stwierdził Jacek Kachel, rzecznik bielskiego magistratu, którego poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie.
/naszemiasto.pl/