Tomasz Adamek idzie w ślady Otylii Jędrzejczak i Jerzego Dudka i zamierza podbić rynek reklamowy. Bokserski mistrz świata z Gilowic oddał prawa do swojego wizerunku firmie Sportfive. „Mam swoje pięć minut i chcę je wykorzystać” - przyznaje Adamek. Są jednak produkty, których reklamować by nie chciał. Na przykład nie wyobraża sobie jako ojciec dwóch córek rozbierania się na przykład w celu reklamowania slipek. „Szukamy ciekawych twarzy, a w polskim sporcie nie jest ich dużo” - mówi szef Sportfive Andrzej Placzyński. Dodaje, że Adamka obserwuje i zna od dawna. Co do sportowych planów pięściarza. Adamek nie wie jeszcze dokładnie z kim i kiedy stoczy najbliższy pojedynek. Choć chciałby walczyć w Polsce, to walka odbędzie się najpewniej w USA.