Tej nocy mieli mieć ciepło w domach, ale nie wszyscy mieli. W prawie 4000 mieszkań na Śląsku kaloryfery nadal są zimne. Tak jest w Wojkowicach, Czeladzi i Będzinie. Wszystko z powodu awarii sieci ciepłowniczej. - Usuniemy ją koło południa - obiecują specjaliści. Może tym razem dotrzymają słowa. Kaloryfery w kilku tysiącach mieszkań przestały grzać w sobotę po południu, po tym jak w Elektrociepłowni Wojkowice zepsuł się kocioł grzewczego a później zaczęły przeciekać rury. Jak informuje Centrum zarządzania kryzysowego wojewody śląskiego trwa już napełnianie sieci wodą. Dopiero potem będzie można włączyć ogrzewanie. Awarie ciepłownicze na Śląsku to prawdziwy problem. W ostatnich tygodniach zimne kaloryfery mieli już mieszkańcy m.in. kilku dzielnic Katowic, Chorzowa, Bytomia a ostatnio Żor, Rybnika i Mysłowic.