Dwanaście saren i jeleń – taki jest bilans buszowania psów grasujących w Dolinie Wapienicy i Kamienicy. Bielscy leśnicy alarmują, że po tym terenie biega pięć watah zdziczałych psów – trafiły do lasu najprawdopodobniej porzucone przez właścicieli. Usunięcie ich napotyka jednak na poważne trudności: polskie prawo nie pozwala bowiem myśliwym strzelać do psów - chyba, że istnieją niepodważalne dowody na to, że te atakują zwierzynę. Wicenaczelnik Tadeusz Januchta potwierdza, że sprawie przygląda się obecnie Wydział Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska bielskiego magistratu. Służby miejskie, by móc interweniować, czekają jednakże na oficjalne zgłoszenie – czy to ze strony nadleśnictwa, czy od innych świadków szkód wyrządzanych przez błąkające się psy. (TL)