Szczególną oprawę miał wczoraj w śląskim Urzędzie Wojewódzkim akt podpisania umowy na wykonanie drogi ekspresowej S1 między Bielskiem a Cieszynem. Wszystko dlatego, że trasa w przeważającej części zbudowana zostanie z pomocowych środków Unii Europejskiej. Projektodawcy i inwestorzy dowiedli,że potrafią przygotować dokumentację, która zainteresuje przedstawicieli Unii Europejskiej do tego stopnia, że zdecydują o przyznaniu niemałych pieniędzy w formie bezzwrotnej pożyczki. Krzysztof Raj – dyrektor śląskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – powiedział, że cała trasa powinna być gotowa do końca 2005 roku, a kosztować będzie prawie 160 milionów euro. Z tego ponad 100 milionów pochodzić będzie z Europejskiego Funduszu ISPA, 40 milionów pożyczy Europejski Bank Inwestycyjny, a resztę wyłoży Budżet Państwa. Przetarg na pierwszy etap budowy trasy S1 wygrała polsko-hiszpańska firma. Prace powinny więc ruszyć w ciągu dwóch miesięcy na siedmiokilometrowym odcinku Cieszyn - Skoczów. “Będzie to trasa prowadzona po zupełnie nowym śladzie” – powiedział Raj. Za miesiąc poznamy wykonawcę odcinków Bielsko-Biała - Jasienica i obejścia Skoczowa. Później pozostanie jeszcze sprawa budowy obejścia Grodźca. Najtrudniejszy do wykonania będzie mostowy odcinek w Ogrodzonej.