Wczoraj mieszkańcy Kaniowa uczestniczyli w mszy polowej, którą odprawiono przy ołtarzu zbudowanym z... kajaków. - Taki pomysł już dawno chodził nam po głowach. Tyle tylko, że miał być związany z uroczystością poświęcenia naszego obiektu sportowo-rekreacyjnego. Nie możemy jednak niczego święcić, skoro nie jest jeszcze wyremontowany. Czemu nie wykorzystać okazji? Są Dni Krzyżowe i msze są odprawiane w terenie. Dlaczego ludzie nie mieliby przyjść na tę przystań? W końcu to chyba pierwszy ołtarz zrobiony z kajaków - wyjaśnia Bogusław Bajerski, prezes UKS Set Kaniów. Nabożeństwo odprawiono nad akwenem, z którego korzysta klub. /naszemiasto.pl/