Dziś rano zostaną wznowione poszukiwania ciała mężczyzny, który w niedzielę utonął w Jeziorze Żywieckim. “Poszukiwania prowadzą nurkowie z Katowic. Są one utrudnione, bo woda w tym miejscu jest dość głęboka, a dno zamulone” – powiedział nam oficer dyżury policji w Żywcu. Przypomnijmy, że 62-letni mieszkaniec Bielska-Białej wraz z trzema kolegami wypłynął łodzią na środek akwenu. Tam panowie zakotwiczyli łódź i rozpoczęli biesiadę suto zakrapianą alkoholem. W pewnym momencie jeden z nich zapragnął popływać. Wskoczył do wody i... tyle go widziano. Właściciel łodzi to mieszkaniec Tresnej. Kiedy zauważył zniknięcie kolegi zadzwonił z telefonu komórkowego na alarmowy 997. Natychmiast rozpoczęto akcję poszukiwawczą, w której brały udział dwie łodzie policyjne, motorówka WOPR i straży pożarnej. Jak dotąd bez skutku.