Krakowska prokuratura, prowadząca śledztwo w sprawie byłego katowickiego prokuratora apelacyjnego Jerzego Hopa, nie wyklucza rozszerzenia zarzutów. Prokurator okręgowy Henryk Stawicki odmówił jednak podania bliższych szczegółów, zasłaniając się dobrem śledztwa. W ramach prowadzonego śledztwa prokuratura bada także, czy prokurator apelacyjny podejmował decyzje merytoryczne w sprawach przedsiębiorstw, które przekazywały mu pieniądze na rzecz prokuratury. Przypomnijmy, że w sobotę w nocy krakowski sąd aresztował b. prokuratora apelacyjnego w Katowicach Jerzego Hopa na trzy miesiące. Prokuratura postawiła mu zarzut przekroczenia uprawnień i wyłudzenia ponad 135 tys. zł. Mechanizm przestępstwa polegał na tym, że prokurator wprowadzał w błąd przedstawicieli niektórych firm co do sytuacji finansowej prokuratury i uzyskiwał od nich środki finansowe. Te jednak nie trafiały na konta prokuratury. Przekazane środki potwierdzał fałszywymi fakturami zakupu urządzeń.