Nawet jeśli TS Podbeskidzie utrzyma się w II lidze, to może w niej nie grać. Degradacja do niższej klasy rozgrywkowej- taką karę na bielski klub nałożył Wydział Dyscypliny PZPN. Powód? - nie wykonanie wyroków Piłkarskiego Sądu Polubownego oraz zaległości finansowe wobec byłych piłkarzy i trenera. Generalnie więc znowu rozbija się o pieniądze. To decyzja z wczoraj. Wykonanie kary zawieszono, ale jest warunek- jeśli klub nie wypłaci zaległości do końca maja, w nowym sezonie zespół zagra już w trzeciej lub czwartej lidze. Sprawy o zaległe pieniądze przed sądem wygrali byli piłkarze TS: Robert Piekarski, Dawid Bułka i Piotr Czak. W przypadku tego ostatniego chodzi o premie meczowe za grę w II lidze. To nie wszystko. Klub nie spłacił jeszcze innych: piłkarzy - Vítezslava Mooca i Przemysława Pluty oraz trenera- Adama Noconia. O decyzji PZPN bielscy działacze dowiedzieli się dziś od dziennikarzy podczas sparingu TS w Chorzowie. Dyrektor Władysław Szypuła mówi, że jest zaskoczony. "Do klubu żadne pismo nie dotarło. Czekamy na decyzję i jej uzasadnienie. Wtedy ustosunkujemy się do sprawy" - mówi i dodaje, że w ogóle nie dopuszcza myśli aby Podbeskidzie spadło do niższej ligi.