Dwóch polskich górników zginęło wczoraj wieczorem w czeskiej kopalni "Darkov" w okolicach Karwiny przy granicy z Polską. Mężczyźni w wieku 48 i 35 lat zginęli w wyniki wstrząsu, do jakiego doszło kilkaset metrów pod ziemią. Ranny został także inny górnik z Polski. 46-letni mężczyzna doznał obrażeń ręki. Przebywa w szpitalu.