Śląscy policjanci zatrzymali 20 osób, zajmujących się produkcją i wprowadzaniem do obrotu fałszywych banknotów - złotych i euro. Pieniądze trafiły do miast południowej Polski, a także do Włoch, Niemiec i Austrii. Prokuratura mówi o tysiącach sfałszowanych banknotów. Sześciu podejrzanych trafiło już do aresztu. Na trop grupy policja wpadła dzięki jednemu dwustuzłotowemu banknotowi. Znaleziono go w czasie dużego śledztwa dotyczącego fałszowania świadectw maturalnych i licencji pracownika ochrony w Wodzisławiu Śląskim. Zarzuty w tamtej sprawie postawiono ponad 100 osobom, wytwórcom fałszywek i tym, którzy z nich korzystali. Dzięki współpracy międzynarodowej okazało się, że pieniądze wytworzone za pomocą tego samego sprzętu trafiły do miast południowej Polski i kilku krajów w Europie Zachodniej. Przejęte przez policję banknoty są bardzo dobrze podrobione. Dopiero specjalistyczne ekspertyzy wykazały, że to fałszywki. Za wprowadzanie do obrotu fałszywych pieniędzy grozi do 10 lat więzienia, za ich wytwarzanie - 25 lat.