Zamaskowany mężczyzna napadł dziś rano na Bank Spółdzielczy w Bielsku-Białej. Do budynku przy ul. Łukasińskiego wszedł ubrany w kominiarkę mężczyzna z najprawdopodobniej pistoletem w ręku. Zagroził, że wysadzi placówkę w powietrze, jeśli nie otrzyma pieniędzy. Dwie pracownice wydały napastnikowi gotówkę z kasy i ten zniknął. Policja poszukuje sprawcy napadu. Na miejscu zdarzenia trudno było zauważyć, że coś się przed chwilą tam wydarzyło. Pracujące naprzeciw banku fryzjerki nic nie widziały, klienci banku musieli jedynie odejść z niezałatwionymi sprawami. N arazie nie wiadomo ile pieniędzy ukradł bandyta.