“Od początku roku nie ma kto wyjeżdżać do potrąconych przez samochód psów, czy kotów”- mówi Adam Grzywacz, naczelnik wydziału gospodarki miejskiej w bielskim ratuszu. Dlaczego firma z Cieszyna, która wygrała przetarg nie realizuje umowy ? To firma, która przez ostatni rok prowadziła i miejskie schronisko dla bezdomnych zwierząt i pogotowie. Wszystko w jednym miejscu. "Teraz po wygranym przetargu tylko na na prowadzenie tej drugiej usługi, nie ma lokalu" -dodaje Grzywacz. “Są problemy, ale mimo że umowy jeszcze nie podpisaliśmy, pogotowie działa”- mówią z kolei Beata i Mieczysław Kowalczykowie z Cieszyna. “Od stycznia wyjechaliśmy do czterech wezwań. Jeździmy pywatnymi samochodami”- mówią. “Ci państwo robią to bezprawnie”- powiedział nam Tadeusz Januchta, z-ca naczelnika wydziału gospodarki miejskiej. Decyzja już zapadła. "Miasto nie podpisze z nimi umowy na prowadzenie pogotowia weterynaryjno- sanitarnego"- dodaje Januchta.