Powodzi nie ma, ale wielu mieszkańców z niepokojem patrzy na coraz wyższe stany wód w rzekach. Topnieje snieg, nie pomagają częste opady deszczu. Od wczoraj pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w całym województwie śląskim. Jak podało Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, stany alarmowe przekracza Czarna Przemsza w Przeczycach i miejscowości Piwoń; Brynica w Brynicy. Odra przekracza stan alarmowy na wodowskazach w Chałupkach, Olzie, Krzyżanowicach i Miedoni; Kłodnica w Gliwicach, a Mała Panew w Krupskim Młynie. Na Podbeskidziu jest spokojnie. Od wczoraj doszło do kilkunastu pojedynczych lokalnych podtopień piwnic domów. W Zebrzydowicach w powiecie cieszyńskim groźnie było w niedzielę. Tam już wtedy ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. Teraz, jak mówi wójt gminy, Andrzej Kondziołka powodów do niepokoju nie ma. "Poziom wody w rzece Piotrówka przekracza stan ostrzegawczy, ale jest znacznie niższy niż trzy dni temu. Do wylania z koryta sporo brakuje"- mówi wójt. Tymczasem synoptycy zapowiadają obfite opady deszczu na Śląsku i Małopolsce. Rzeki są stale monitorowane.