Już za kilka dni - od nowego roku - do Polski popłynie strumień pieniędzy z Unii Europejskiej. Stanisław Ginda, prezes Agencji Rozwoju Regionalnego z Bielska-Białej, przyznaje, że w tej chwili jest sporo wniosków, które czekają na realizację. Wniosków już przygotowanych. Stanisław Ginda obawia się jednak, jak samorządy poradzą sobie z przygotowaniem wniosków według nowych procedur. Pozostaje jeszcze inny problem - czy gminy będzie stać na wkład własny? Unijne projekty finansują bowiem zadania w 75 procentach i dla wielu zadłużonych samorządów wyłożenie brakujących 25 procent może być sporym problemem.