Zakończył się kolejny dzień procesu Mirosława Sz., opiekuna tragicznej wyprawy w Tatry. Wycieczka z tyskiego liceum imienia Kruczkowskiego nie powinna była wychodzić 28 stycznia ubiegłego roku na Rysy - taki wniosek można wysnuć z zeznań instruktora wspinaczki Jarosława Cabana, który stanął dziś przed Sądem Okręgowym w Katowicach. Caban był nad Morskim Okiem w czasie, gdy w schronisku przebywała wycieczka z Tychów. Na wyjście w góry tragicznego dnia, nie pozwalała - zdaniem świadka - między innymi pogoda. Zmiane pogody w dniu wyjścia tyszan na Rysy potwierdził też dziś przed sądem kolejny świadek -pełniący feralnego dnia dyżur w schronisku nad Morskim Okiem ratownik TOPR-u, Piotr Niedziałek. W wyniku zejścia lawiny smierć poniosło siedmioro licealistów i jeden z ich opiekunów. O nieumyślne spowodowanie ich śmierci prokuratura oskarża organizatora wycieczki, nauczyciela tyskiego liceum - Mirosława Sz.